#28681

Będzie opis kilku ciekawych rzeczy ze szpitala leczenia chorób płuc.

1. Jedną ścierką czyścimy: sedes, umywalke, stoliki, szafeczki, parapety, ściany łazienki.
2. Na ścianach jest tona grzybów (tak, tak, na pewno takie warunki są odpowiednie dla leczenia płuc).
3. Po co odblokowywać kółka dobrego łóżka. Lepiej ciągnąć zablokowane. Potem blokady się psują i pacjenci w nocy odjeżdżają na środek pokoju. Ot to taki wielki wysiłek odblokować kółka.
4. Po suficie "latały" pajęczyny, przez ok. 5 miesięcy. Może dłużej.
5. Po co myć szyby? Brud, odciśnięte ręce, kurz i bliżej niezidentyfikowane substancje tkwiły tam chyba od wieków.
6. Sprzątaczki miały zwyczaj przymierzać buty pacjentek. O.o
7. Siedzisz na swoim łóżku - źle. Idziesz do kogoś do pokoju - źle. Wracaj do siebie. Ale czemu znów siedzisz na łóżku?! Siedzisz na krześle - źle, bo robisz bałagan.
8. W malutkich salach gdzie dwa łóżka były na styk, dostawiano trzecie łóżko!
9. Dostałam 4 razy ochrzan, za wodę z czerwonymi korkami, bo niby smakowa. Ile razy można tłumaczyć jednej osobie, ze to zwykła woda, źródlana, gazowana, bezsmakowa? (taka z Kauflanda)

Więcej "grzechów" tego szpitala w tej chwili nie pamiętam.

szpital