Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#28825

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
No to o współlokatorce z internatu

Do szkoły mam około 30 km, rodzice nie mają samochodu, żeby mnie wozić, a jedyny autobus do szkoły jeździ o 6:20, a lekcje zaczynam o 8:00. Więc ponad godzinę siedzę w szkole bezczynnie. Mama postanowiła, że będę mieszkać w internacie, bo środki na to są, miejsca też. Na szczęście byłam tam tylko 2 miesiące, i dobrze, bo nie wytrzymałabym ani dnia dłużej.
Mieszkałam z dziewczęciem, nazwijmy ją Monika, rok starsza ode mnie. Monika lubiła alkohol, lubiła papieroski, była "troszkę" opalona na solarium, i po prostu, głupia. Taka cudowna dziunia.
Pokój dwuosobowy - malutka łazienka, dwa łóżka, dwa biurka, i jedna spora szafa.
-Nie wiedziałyśmy, jak odgrodzić jej ciuchy od moich, więc przywiozłam z domu neonowo różowy wieszak, który powiesiłyśmy na środku, tworząc granicę. Dziwnym trafem, moje ciuchy czasem wisiały po "jej" stronie. no cóż, myślałam, że może się pomyliłam przy odwieszaniu. Okazało się, że gdy mnie nie było, Monika przymierzała sobie moje ubrania. Zauważyłam to, gdy niespodziewanie weszłam do pokoju, a miałam być na lodach z koleżanką, i zastałam ją w mojej sukience.
-Namiętnie używała swoich kosmetyków. Nie ważne, czy to fluid (mam jasną cerę, więc używam najjaśniejszych kolorów, a na niej wyglądał, jakby zanurzyła twarz w mące), tusz do rzęs, puder, szampon czy nawet pastę do zębów albo żel do higieny intymnej. Zaradziłam temu - kupiłam spory kuferek na klucz, po prostu wszystko spakowałam do środka, wtedy Monika odnalazła swoje kosmetyki.
-Raz zauważyłam, że ma na sobie moje MAJTKI. Nie wiem, jakim idiotą trzeba być, żeby nosić czyjeś majtki.
-Mieszkałyśmy na parterze, przez okno całkiem łatwo się wchodziło. Więc nocne eskapady Moniki były na porządku... nocnym. Monika była całkiem sympatyczna, lubiłyśmy się nawet na początku, więc po prostu w nocy puszczała mi sygnał, i otwierałam okno. Gorzej było, gdy zaczął nas odwiedzać jej chłopak. Tak, bez żadnych oporów uprawiali seks, wiedząc, że jestem w pokoju i nie śpię.
-Miałyśmy mojego laptopa, powiedziałam, że owszem, może korzystać, po uprzednim zapytaniu mnie, ale prosiłam, żeby nie ściągała żadnych plików, ani nie grzebała w moich folderach. Notorycznie zmieniała mi tapetę, przestawiała programy (no bo ja w domu mam "mój komputer" na samej górze, a ty masz kosz, a ja tak nie lubię.
-Mówiła półsłówkami - trochę zdania po polsku, trochę po angielsku "Ju noł, byłam tam, oł maj gaaasz, i tam był taki bjutiful boj, no to ja mu sej "haj boooj""
- Gdy ona wracała nad ranem z imprezy, jeszcze pijana, to ja nie mogłam nic zrobić, bo ją budzę. Natomiast gdy ja miałam na 9:30, i chciałam pospać do 8, to ona od 6:30 latała: myć się, suszyć włosy, i wszystko robiła 2 razy głośniej, niż było trzeba
-Nie sprzątała po sobie. Brudne ciuchy, kurz, zużyte chusteczki i PODPASKI zostawiała albo w łazience, albo na swoim łóżku.
-Nie zmywała makijażu codziennie, po prostu nakładała kolejną warstwę.
-Rano używała niebotyczne ilości perfum, dezodorantów, lakieru do włosów, i po prostu wychodziła. Zostawiając mnie w tym syfie i smrodzie.
-kilkugodzinne rozmowy przez telefon (różowy), czyli darcie się "o maj gaaasz, ale rili? noł łej, to jest impasibul!"
-Muszę zaznaczyć, że kocham rocka, mogłabym słuchać 24/7. Mam gitarę, i od czasu do czasu pogrywałam w internacie. Noszę glany, trampki jak jest cieplej. Ledwo co brałam gitarę do ręki, słyszałam "przestać napi***** w to pudło", w końcu zastałam gitarę (akustyczną) z 3 zerwanymi strunami. Monisia namiętnie słuchała rijany, lejdi gagi i dody.

W końcu postanowiłam się przenieść do innego pokoju, bo zwyczajnie z monisią się nie dało wytrzymać. Możliwe to było za 2 miesiące. Stwierdziłam, że w takim razie koniec z internatem, rodzice kupili mi inny pojazd, i nie, nie był to skuter. Kiedy pogoda jest znośna, dojeżdżam nim do szkoły, wczesna wiosna, późna jesień, zima - autobus o 6:20. Na odchodne, dowiedziałam się, że Monisia jest w 4 tygodniu ciąży :)

internat

Skomentuj (36) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 226 (296)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…