zarchiwizowany
Skomentuj
(19)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Po tym co zaszło wczoraj (9.04.2012) mam ochotę wypisać się z tego bagna, współczesną cywilizacją zwanego.
A było to tak.
Wracałem z domu mojej ukochanej do miejsca mojego obecnego zamieszkana. Siedziałem sobie spokojnie na dworcu Wschodnim w Warszawie i książkę czytałem. Wtem przede mną materializuje się bezdomna kobieta i skrzeczącym głosem artykułuje prośbę o drobne na coś do jedzenia. Po zakupie biletów niestety nie miałem żadnych środków na pomoc charytatywną. No i zaczęła się szopka z litanią próśb. Konsekwentnie odmawiałem bo zwyczajnie nie miałem z czego dać.
Na koniec kobieta przebiła wszystko. Zaproponowała mi seks w zamian za 100 złotych. Nie z sobą. Ze swoją córką. Maksymalnie dwunastoletnią.
Kazałem jej wynosić się. A sprawę mam zamiar dziś zgłosić na policję.
A było to tak.
Wracałem z domu mojej ukochanej do miejsca mojego obecnego zamieszkana. Siedziałem sobie spokojnie na dworcu Wschodnim w Warszawie i książkę czytałem. Wtem przede mną materializuje się bezdomna kobieta i skrzeczącym głosem artykułuje prośbę o drobne na coś do jedzenia. Po zakupie biletów niestety nie miałem żadnych środków na pomoc charytatywną. No i zaczęła się szopka z litanią próśb. Konsekwentnie odmawiałem bo zwyczajnie nie miałem z czego dać.
Na koniec kobieta przebiła wszystko. Zaproponowała mi seks w zamian za 100 złotych. Nie z sobą. Ze swoją córką. Maksymalnie dwunastoletnią.
Kazałem jej wynosić się. A sprawę mam zamiar dziś zgłosić na policję.
Warszawa Wschodnia
Ocena:
175
(227)
Komentarze