Byłam wczoraj na cmentarzu, poszłam na grób mojej malutkiej cioci (zmarła mając 2 tygodnie). Stanęłam, zapaliłam znicz i zaczęłam się modlić, 3 groby dalej stała dziewczyna na ok. 17-18 lat i płakała.
Domyśliłam się, że to był grób jej dziecka. Po jakiś 5 minutach do dziewczyny dołączyła prawdopodobnie jej matka która wypaliła:
- No nie rycz już, dobrze że nie żyje, nie chciałaś tego dziecko, życie byś sobie spieprzyła tylko.
Po czym wzięła dziewczynę za rękę i zaprowadziła do wyjścia.
Współczuję jej matki.
Domyśliłam się, że to był grób jej dziecka. Po jakiś 5 minutach do dziewczyny dołączyła prawdopodobnie jej matka która wypaliła:
- No nie rycz już, dobrze że nie żyje, nie chciałaś tego dziecko, życie byś sobie spieprzyła tylko.
Po czym wzięła dziewczynę za rękę i zaprowadziła do wyjścia.
Współczuję jej matki.
cmentarz
Ocena:
847
(941)
Komentarze