Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#29385

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Odnośnie wczorajszej historii (o sąsiedzie dekoratorze wnętrz z siekierą). Ponieważ zostało mi zarzucone, że sytuacje takie mają miejsce tylko dlatego, że nikt z tym nic nie robi, nie buntuje się, nie zgłasza, postanowiłam opisać warunki panujące w mojej rodzinnej miejscowości. Obawiam się, że będzie długo…

Moje osiedle dzieli się na dwa obozy. Jeden, to ludzie w większości spokojni i bezkonfliktowi, którzy ledwo wiążą koniec z końcem. Drugi, to tacy, których stać na to, żeby przez bite 24/7 wystawać pod sklepem z monopolowym i jeszcze utrzymać rodzinę na całkiem niezłym poziomie (np. mnie, w przeciwieństwie do dzieci w/w osób, nie było dane codziennie objadać się słodyczami i wypijać hektolitrów markowej coca-coli).

O to kilka uwag, jak można dorobić się w życiu:

- po co pracować? Są zasiłki dla bezrobotnych. Można też zgłosić chorobę alkoholową (dodatkowa renta).

- datki z unii dla potrzebujących? Odbierałam taką paczkę dla znajomej, stąd byłam świadkiem jak to już w kolejce po odbiór niektórzy wymieniali się wiadomościami, komu co odsprzedadzą i za ile i na ile flaszek wystarcza jedna paczka.

- po co kupować opał? Przecież w Borach Tucholskich jest tyle bezpańskich drzew, których nikt nie pilnuje i aż się proszą o „zaopiekowanie się” nimi i zabranie do domu. Można też nabyć tą drogą więcej dobra i również odsprzedać mniej aktywnym znajomym.

- w przypadku szczęśliwych posiadaczy prywatnych środków transportu, można odciążyć sąsiadów z niepotrzebnych (lub potrzebnych) ruchomości zawierających metal różnego rodzaju i zamienić go na walutę. Ewentualnie jeżeli dani sąsiedzi są przywiązani do swoich własności (czytaj: swego dobra pilnują), metal można znaleźć również na torach kolejowych.

Teraz krótka część o organach sprawujących władzę i pilnujących porządku. Sytuacja ogólnie wygląda tak, że prawo dotyczy tu wyłącznie obozu 1.

1.Gmina
Regularnie podnoszone są wszelkie opłaty (czynsze, opłaty za ogródki, garaże, nie mówiąc już o mediach). Powód? Po co użerać się z niepłacącymi przedstawicielami obozu nr 2, skoro można podnieść opłaty i zdzierać z tych, którzy i tak płacą? Dodatkowo regularnie przeprowadzane są pomiary pomieszczeń mieszkalnych i użytkowych, bo może ktoś jednak płaci za mało.

2.Policja
Niegdyś wzywana do każdej awantury, bójki czy do czego wzywa się policję… Oczywiście przyjeżdżali i robili rozeznanie w terenie, po czym odszukiwali osobę wzywającą - bo przecież trzeba znaleźć winnych bezpodstawnego wezwania i ktoś za to musi zapłacić. I jak tu się nie dziwić, że niektórzy przestali wzywać niebieskich. Po prostu ludzi nie stać, by płacić za to, że panowie awanturnicy nie raczyli poczekać jeszcze 2 godzinek zanim szanowne orły przybyły z prędkością światła.

3.Wójt
Jeden z sąsiadów parkuje swojego tira pod oknami budynku. Niby nic, gdyby nie fakt, że sprzęt potrzebuje regularnego rozruchu silnika (godzinnego) o 5 nad ranem. To tylko przykład samowolki, ale właśnie na tym przykładzie chcę pokazać, że są równi i równiejsi. Otóż jaki sens ma walka mieszkańców o spokój na osiedlu, skoro taki oto sąsiad, mimo wywalczonych przez mieszkańców znaków zakazu wjazdu na teren zabudowany chwali się wszem i wobec, że akurat jemu wójt pozwolił tu parkować? Zgłaszanie na policję? Policja od lat nie widziała żadnego znaku. Gdy dany znak zobaczyli, nie widzieli związku ze sprawą.


Wracając jeszcze do sąsiada z siekierą. Dlaczego nikt nie zgłaszał jego wybryków? Dlatego, że wybrali własne zdrowie i życie.

Był taki jeden, miejscowy pijaczek, który miał z nim na pieńku. Pewnego wieczoru zajeżdżamy pod dom a tam klasyczna niebiesko-czerwona dyskoteka. Panowie mundurowi nie pozwolili wejść do własnego mieszkania bo świadkowie, bo przesłuchania. Co się okazało, wspomniany pijaczyna zakończył żywot w mieszkaniu sąsiada. Co więcej dowody wyraźnie wskazywały, że sąsiad myślą i czynem pomógł mu w przedwczesnym zejściu.

Za ciekawostkę mogę dodać, że od tego czasu to mieszkanie mieszczące się na moim piętrze zyskało miano przeklętego, dlatego, że od tam tego zdarzenia, było ono miejscem większej ilości zgonów (naturalnych, wymuszonych, samobójczych) niż spory szpital.

Dlaczego ludzie narzekają na warunki mieszkania na tym osiedlu zamiast po prostu się z niego wyprowadzić? Niestety – uczciwie pracujących ludzi po prostu na to nie stać.

piekielne osiedle

Skomentuj (4) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 177 (199)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…