Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#29711

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Historia z dzisiejszego poranka, świeżutka jak bułeczki, z którymi około siódmej wracałem z piekarni.

Mieszkam na jednym z ostatnich pięter 15-piętrowego bloku, na które można się dostać trzema windami. Wchodząc do budynku zauważyłem, że dwie z nich znajdują się bardzo wysoko a do jednej właśnie wsiada pani - lat około 50. Przyspieszyłem kroku, bo rano czasu nigdy za wiele.
- Pan się nie spieszy, ja chcę jechać sama! - Krzyknęła kobieta z windy, nerwowo wciskając przycisk zamknięcia drzwi.
Niestety dla niej zdążyłem wsadzić nogę i zablokować odjazd, nie zważając przy tym na rozpaczliwe próby powstrzymania mnie parasolem. Z uśmiechem na twarzy oznajmiłem, że to publiczna winda i do samotnego podróżowania mogą posłużyć schody. Kobieta wysiadła przeklinając mnie i moją rodzinę. Zza zamykających się drzwi doszły mnie jeszcze słowa ubolewania nad stanem współczesnej młodzieży. Po czym wesół ruszyłem do góry. Sam.

Tak lubię najbardziej.

winda

Skomentuj (27) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 817 (915)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…