Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#29739

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Jak dziś moda na piekielnych fryzjerów dodam swoje trzy grosze. By piekielność sceny, którą zaraz opiszę była jasna muszę powiedzieć, że w drugiej klasie gimnazjum naszedł mnie kaprys i ścięłam włosy "po męsku". Była to przemyślana, świadoma decyzja (żałowałam później, ale mówi się trudno).

Mam koleżankę, nazwijmy ją Kasia. Kasia spytała mnie, czy znam jakiegoś dobrego fryzjera i czy pójdę z nią, bo będzie jej raźniej (nie lubiła załatwiać spraw w miejscach użytku publicznego, rozmawiać z obcymi - nieśmiała dziewczyna). Zgodziłam się, poszłyśmy.

Usiadłam w fotelu, ona w tym czasie składała zamówienie na fryzurę marzeń. Wysłuchałam, uśmiechnęłam się pokrzepiająco i wyjęłam książkę. Do końca wizyty nie wychyliłam nosa zza tomiku.
Miła pani fryzjerka oznajmiła, że skończone, więc zatrzasnęłam książkę i spoglądam na Kasię. Ma oczy we łzach i trzęsą się jej ręce. Co uczyniła fryzjerka? Zamiast wycieniować włosy i zrobić grzywkę, zrobiła jej identyczną fryzurę jak mi.
Mało piekielne?

Kasia ma odstające uszy, a ścięto jej warstwę włosów, które skrywały ten mankament.

fryzjer

Skomentuj (23) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 574 (702)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…