Do zatłoczonego autobusu wsiadła około 60-letnia kobieta, nazwijmy ją A. Bezzwłocznie wstałem i zaproponowałem żeby usiadła. Okazało się jednak, że za moimi plecami stała równie wiekowa kobieta B. Panie spotkały się nad zwolnionym przeze mnie miejscem. Postaram się w miarę precyzyjnie przytoczyć ich dialog.
A: Proszę, pani siada, ja mogę postać.
B: Nie nie, to pani powinna usiąść, ja aż tak nie potrzebuję.
A: Jak to aż tak?!
B: Bo to pani ustąpiono miejsce.
A: Bo pani stała z tyłu, w innym wypadku na pewno to pani by ustąpiono.
B: Ja nie wyglądam tak staro jak pani.
A: Wyglądasz dużo starzej niż ja (tu panie niepozornie przeszły na "ty")
B: Ty stara, bazarowa przekupo!
A: Idź w cholerę raszplo!
Panie rozeszły się, żadna nie skorzystała z wolnego miejsca. Miejsca, na którym tak dobrze mi się siedziało.
A: Proszę, pani siada, ja mogę postać.
B: Nie nie, to pani powinna usiąść, ja aż tak nie potrzebuję.
A: Jak to aż tak?!
B: Bo to pani ustąpiono miejsce.
A: Bo pani stała z tyłu, w innym wypadku na pewno to pani by ustąpiono.
B: Ja nie wyglądam tak staro jak pani.
A: Wyglądasz dużo starzej niż ja (tu panie niepozornie przeszły na "ty")
B: Ty stara, bazarowa przekupo!
A: Idź w cholerę raszplo!
Panie rozeszły się, żadna nie skorzystała z wolnego miejsca. Miejsca, na którym tak dobrze mi się siedziało.
komunikacja_miejska
Ocena:
1302
(1334)
Komentarze