Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#29951

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Nie mam nic przeciw ludziom spędzającym wolny czas wyglądając przez okno i grzejącym się do słoneczka. Samej też mi się tak czasem zdarzy, choć tylko w chwilach wielkiej nudy.
Ale nie trawię ludzi, którzy każdą chwilę spędzają w oknie, obserwując czujnie każdy ruch sąsiadów czy ludzi na ulicy.

Trafia mnie kiedy słyszę stojąc w kolejce do warzywniaka rozmowy typu "Pani Jadziu kochana, a widziała pani jak to ten Piekielny spod dziesiątki ostatnio pijany do domu wrócił? A Anielska spod dwunastki wczoraj ciasto przypaliła, takie gęste dymy szły...". Trafia mnie, kiedy wracając wieczorem do domu widzę zarys wiecznie tej samej postaci za firanką na pierwszym piętrze i słyszę potem, że się szlajam po nocach. A wiecie co mnie trafia jeszcze bardziej?

Wiedzą kto, kiedy i z kim, po co i dlaczego, o której wychodzi i o której wraca. Wiedzą i się dzielą chętnie. Ale jak w biały dzień obrabowali cztery mieszkania na tym samym osiedlu, jedno po drugim, wynosząc wszystko co cenniejsze, nagle żadna nic nie wie. Nic nie widziała, nic nie słyszała. To nic, że widziała tego samego dnia jak Piekielnemu auto zgasło a Anielskiej dziecko płakało pół dnia bo chore. Najwyraźniej złodzieje opanowali do perfekcji sztukę kamuflażu, albo są ninja. A telewizor można upchnąć do kieszeni.

home sweet

Skomentuj (11) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 554 (596)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…