Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#30399

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Historia sprzed dnia.
Jak zwykle ok godziny 8 wybrałem się do sklepu po coś na śniadanie do osiedlowego sklepu.
Osiedle jest małe dlatego wszyscy się tu znają.
Panie sklepikarki (bardzo miłe zresztą) zatrudniły nową babę która będzie stała przy kasie.
Od początku zdawało mi się,że ona to jest jakaś podejrzana.

Ale do rzeczy.
Kupiłem jak zwykle jakieś bułki,szynkę,ser i gazetę.
Razem wychodziło jakieś 20 zł.
Kiedy daje rzeczy sklepikarce dziwnie na mnie patrzy(paczy),kasuje rzeczy i mówi UWAGA 30 zł się należy
Dodam,że na kasie było napisane 20
Pytam się.
-Co tak drogo (nie zwracając uwagi na kasę)
-Teraz kryzys jest i vat podnieśli
Ja nieco zaniepokojony wezwałem kierowniczkę sklepu
(dobrą znajomą)i tłumaczę jej całe zajście (oczywiście piekielna kasjerka nie zorientowała się o co chodzi)
Pani zerka na cenę i puszcza do mnie oczko
Zapłaciłem i wyszedłem
Kiedy wychodziłem ze sklepu pani znajoma kasjerka dała mi 10 zł i powiedziała,że mam to zgłaszać jeśli jeszcze raz tak zrobi.
Jutro to samo teraz poszło o 5 zł,więc idę do pani i pokazuje paragon i resztę.
Znajoma kasjerka cała czerwona oddała mi piątaka ze swoich i poszła do piekielnej kasjerki.

Podobno niezła awantura z tego wyszła a piekielnej w sklepie już nie widuje :)

sklepy

Skomentuj (5) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: -2 (124)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…