Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#30435

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Pewnego dnia ukochany zaciągnął mnie do jednej z popularnych restauracji typu fast food. W środku oczywiście tłum ludzi. Stanęliśmy w długiej kolejce. Kasjerka wyglądała na bardzo zmęczoną, ale obsługiwała szybko i sprawnie, dzielnie uśmiechając się do klientów. Obok niej uwijała się managerka pomagając kompletować zamówienia. Przed nami zamawiała paniusia z gatunku tipsowatych. Wzięła zestaw. Kasjerka z przepraszającym uśmiechem poinformowała ją, że na kanapkę trzeba będzie trochę poczekać. Paniusia czeka. W tym czasie kasjerka zaczęła obsługiwać nas. Po chwili z kuchni rozległ się komunikat, że kanapka do odbioru. Kasjerka przeprosiła nas i podała paniusi kanapkę. Oczywiście z uśmiechem i życząc smacznego. Wtedy paniusia(P) naskoczyła na biedną kasjerkę(K)

P: Pani się na mnie durnowato spojrzała! Co to w ogóle za kretyńskie uśmieszki i spojrzenia?
K: Ale nie rozumiem o co pani chodzi?
P: O to, że się pani na mnie durnowato spojrzała i głupio uśmiechnęła. Na pewno mam naplute do kanapki, nie będę tego jadła, żądam zwrotu pieniędzy.

W tym czasie podeszła managerka(M) i widząc szykującą się awanturę postanowiła interweniować.

M: Przepraszam, co się stało? Czy mogę w czymś pomóc?
P: Ja już wszystko tej pani powiedziałam, nie będę drugi raz powtarzać.
M: Ja jednak proszę, żeby pani mi powiedziała, co się stało, gdyż to ja jestem osobą odpowiedzialną za rozpatrywanie reklamacji.
P: Ja już powiedziałam, drugi raz nie będę!
M: (zrezygnowana do kasjerki) Co się stało Kasiu?
K: Ta pani żąda zwrotu pieniędzy, bo twierdzi, że się na nią durnowato spojrzałam.
M: To, że nie podoba się pani spojrzenie kasjerki nie jest podstawą reklamacji.
P: Ale ona się na mnie głupio spojrzała i durnie uśmiechnęła. Poza tym widziałam te porozumiewawcze uśmiechy z dziewczyną z kuchni. Ja będę jadła kanapki z czymś naplutym czy coś takiego.
M: Zapewniam panią, ze takie rzeczy u nas nie mają miejsca. Dziewczyny uśmiechały się do siebie, bo się lubią. To nie jest zabronione.
P: Ja widziałam te durne porozumiewawcze uśmiechy, żądam zwrotu pieniędzy!

Managerka chyba stwierdziła, że nie ma się co kłócić z idiotka i oddała jej pieniądze.
Mój chłopak chcąc dodać kasjerce otuchy powiedział, żeby się nie przejmowała, a ona mu na to, że się przyzwyczaiła i jej to nie rusza.

gastronomia

Skomentuj (27) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 827 (893)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…