Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#30464

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Wyprowadzam moją sunię na krótki spacerek po osiedlu. Idziemy sobie spokojnie, sunia wybiera trasę, bo w końcu to dla niej ma być przyjemność. Przed jednym z domów rozmawiają sobie trzy osoby, dwóch panów i jedna pani. Zaznaczam w tym momencie, że są to osoby koło czterdziestki, nie żadne głupie małolaty. Przechodzimy sobie spokojnie obok nich, sunia zatrzymuje się, żeby obwąchać kępkę trawy, zatrzymuję się również, bo dlaczego miałabym jej tej przyjemności odmawiać. I wtedy słyszę za sobą pytanie:

- Przepraszam panią... Ten pies to na sprzedaż?
Odwracam się, za mną stoi jeden z tych panów. Poczułam się dumna, bo widocznie sunia mu się spodobała.
- Nie. - Odpowiadam zgodnie z prawdą.
- A szczeniaków nie ma?
- Niestety nie.
- A może w drodze będą? - Pyta dalej pan.
Zdziwiłam się, co mu tak zależy. Nie ujmując niczego mojej suni, nie jest to jakaś niezwykła rasa, ot, zwykły czarny kundelek formatu kieszonkowego.
- Nic o tym nie wiem. - Mówię.
Pan zastanawia się chwilkę i wypala:
- A mogę go odstrzelić?

W pierwszej chwili nie rozumiem pytania, ale wkrótce pan pozbawia mnie wszelkich wątpliwości wyciągając zza pleców pistolet i celując w Bogu ducha winną sunię. Moja pierwsza myśl: Bez przesady, to nie może być prawdziwe. Lufa ma jednak wylot, a pan przeładowuje broń, więc na wszelki wypadek zasłaniam sobą sunię.

- Pogięło pana równo? - Pytam uprzejmie, acz z lekkim zdenerwowaniem w głosie.
Nie spuszczam wzroku z morderczego narzędzia, gotowa własną piersią bronić zwierzaka. Na szczęście towarzystwo woła do pana, żeby dał spokój. Pan opuszcza broń i wraca do nich, ja widząc to żwawym krokiem opuszczam niebezpieczną strefę. Na odchodnym słyszę jeszcze pana:
- To taki żart tylko był, to na kulki...!
Nie wytrzymuję i odpowiadam:
- Pana pogięło, kulkami w psa strzelać! Sam się pan strzeli!

Doprawdy, takiego żartu spodziewałabym się raczej po nastoletnim chłopcu, a nie po, zdawałoby się, dorosłym mężczyźnie. Szkoda, że nie postraszyłam go wezwaniem policji za grożenie mi bronią...

Skomentuj (17) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 499 (607)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…