Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#30863

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Historia z cyklu ojciec roku.

Mam ci ja sąsiadów, model rodziny 2+12* (tak, rodzice plus dwanaścioro dzieci w wieku od szkolnego po żłobkowy). I tu pojawia się piekielny tatuś.

Siedzę sobie jakiś czas temu na tarasie, a z ogrodu obok słychać dzikie wrzaski młodocianych. Z ciekawością zerkam zza choinki a tam uroczy obrazek: tatuś stoi na trawniku z pistoletem na kulki i strzela do biegających dzieciaków. Dobra zabawa. Świetna. Skończyła się dopiero gdy 7-letni chłopak oberwał taką kuleczką z bliska pod oko, a jego brat wywinął orła i wybił sobie mleczne jedynki o betonową płytkę na podjeździe.
Obaj dowiedzieli się od tatusia, że mają się nie mazać bo chłop ma być twardy. I że nie znają się na dobrej zabawie.
Ojciec roku. Pozbawiony wyobraźni ojciec roku.

*dla ciekawskich - kolejne dziecko w drodze, sąsiad od lat twierdzi, że dopóki nie dorobi się rodzinnej drużyny piłki nożnej nie powie dość. A, że wśród 12stki 4 sztuki to jeszcze długo będzie mi przybywać sąsiadów...

ojciec roku

Skomentuj (18) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 78 (170)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…