#30954

Zbliża się lato, z tęsknoty za latem przeglądałam zdjęcia i przypomniała mi się taka sobie sytuacja...

4 lata temu razem z rodzicami i ich znajomymi pojechałam do Włoch. No wiadomo Włosi, Grecy, Hiszpanie itd jak widzą dziewczynę z jasnymi włosami i niebieskimi oczami to od razu są przemili. W sumie jest to całkiem przyjemne usłyszeć kupując kawę, że ma się ładne oczy (no kto nie lubi komplementów). Ale jeden z "wielbicieli" delikatnie przesadził z komplementami.

Otóż najpierw przestraszył mnie wieczorem, bo trudno się nie przestraszyć jak ktoś idzie za mną dobre 25minut a na ulicach prawie pusto! Do recepcji prawie wbiegłam.

Następnego dnia dosłownie chodził za mną krok w krok na plaży, ja do morza on też, ja z wody on też. W końcu dopadł mnie pod prysznicem na plaży.
on[o], grubasss[g]

[o]Ciao, jesteś bardzo ładna, dasz mi swój numer, może pójdziemy na kawę?
[g] Dziękuję, ale nie jestem zainteresowana.
[o] może na sok?
[g] powiedziałam nie, na soki mam uczulenie.
[o] chociaż na wodę?
[g] słuchaj mówię Ci że nie, nigdzie z Tobą nie pójdę, przestań za mną chodzić!
[o] jeszcze zmienisz zdanie, na imię mam Fabio jakby coś to zapytaj o mnie w tej kawiarni co wczoraj byłaś.

oddaliłam się i miałam nadzieję go już nie zobaczyć. błąd!!!

Dwa dni później, podobna sytuacja. Amant wręcz atakuje mnie zza krzaka. I znów namowy na kawę, wodę sok...ja tracę już cierpliwość w końcu chłop sięgnął do najgłębszych zakamarków swojego umysłu, wyrwie laskę na jacht.
[o] dzisiaj robię imprezę na moim jachcie, chciałbym żebyś przyszła.
[g] nie!
[o] dlaczego?
[g] bo cię nie znam i nie chcę poznawać.
[o] skąd jesteś?
[g] z Polski. odczep się!
[o] jesteś Polką?! i ty mi odmawiasz?? (śmiech) jeszcze żadna Polka mi nie odmówiła.

stałam jak wryta, nie wiem co mnie powstrzymało żeby nie sprzedać mu porządnego liścia. Odwróciłam się i odeszłam, następnego dnia na szczęście mnie już tam nie było.

zagranica