Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#30976

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Aktualnie trudnię się pracą w sklepie odzieżowym jednej ze znanych sieciówek. Salon w którym pracuję znajduje się w jednej z warszawskich galerii. To tytułem wstępu.

Historia właściwa: parę tygodni temu, podczas piątkowej zmiany, kiedy to stopniowo ludzi zaczyna napływać więcej [by w weekend dokonało się już konkretne oblężenie] wykonywałam sobie spokojnie moje obowiązki - tj łaziłam po całym salonie poprawiając w kółko stosiki i wieszaki, które po chwili i tak były zaraz rozwalone. Ale cóż, taka specyfika pracy. ;)

W pewnym momencie do sklepu wszedł chłopak, którego zauważyłam dopiero, kiedy wykonał któreś z kolei kółko po sklepie. Zaglądał na i pod półki, jakby usilnie czegoś szukał, nie tylko na strefie męskiej. Pomyślałam, że może coś zgubił, więc zaproponowałam pomoc. W odpowiedzi nerwowo pokręcił głową i ulotnił się. Bramki nie piszczały, więc założyłam, że raczej niczego nie podwędził, zwłaszcza, że przymierzalnie ominął więc nie mógł się tam schować. No nic, wpadł, wypadł, bywa. Jednak to co stało się w przeciągu kolejnych parudziesięciu minut zbiło mnie z nóg...

Nagle na salon wlał się spory tłumek nastolatków, jakoś w przedziale 13-16 lat. I zaczęło się. Nie były to zwykłe zakupy grupki, o nie. Wszystkie ubrania lądowały na podłodze, dzieciaki dosłownie w dzikim szale rozwalały wszystko jak leci poganiając się nawzajem. Staliśmy z resztą ekipy oniemiali, nie mając pojęcia co się dzieje. To był najzwyklejszy wandalizm! Wszystko się wyjaśniło po wezwaniu ochrony...

Okazało się, że znudzona młodzież urządziła sobie grę terenową, którym elementem było znalezienie ′skarbu′ schowanego wśród ubrań. Tak tak, to tamten chłopaczek podłożył coś pod jedną z półek! Wezwani zostali rodzice, mam nadzieję, że małolatom porządnie się dostało.

A my sprzątaliśmy salon przez najbliższe 4 godziny. Całe szczęście szef okazał się sprawiedliwy i zapłacił nam wyższą stawkę za ten czas męki.

odzieżówka.

Skomentuj (13) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 772 (818)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…