Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#31028

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Działo się to kilka dobrych lat temu. Z powodu różnych zawirowań życiowych było u mnie bardzo krucho z pieniędzmi. Na szczęście miałam przyjaciół, na których mogłam liczyć.

Pewnego dnia przyłączyła się do naszego "stada" Irenka. Była koleżanką z liceum dwóch bliskich mi dziewczyn, które znałam od lat. Irenka nie miała gdzie mieszkać, nie miała pracy, więc udzieliłam jej schronienia w swoim mieszkanku. Przez jakiś czas klepałyśmy słodką biedę - nie miałam pretensji, że wyjada moje skromne zapasy, że to ja wyprzedaję powoli swe zachomikowane skarby, by mieć jakiś grosz dla nas obu. Lubie się dzielić i wierzę w hinduską karmę... Pewnego dnia odebrałam telefon. Pewien ciepły, męski głos w słuchawce oświadczył, że dzwoni z ogłoszenia, zgadza się na moje warunki i w ogóle jest chętny. Ucieszyłam się, bo jakiś czas wcześniej ogłosiłam się w internecie jako tłumacz i nauczycielka języka obcego. Jak usłyszał moje pytania w stylu "Czy chodzi o uczenie języka, czy jakiś tekst do zrobienia" roześmiał się i stwierdził, że jeszcze żadna prostytutka na telefon nie nazywała swoich usług w ten sposób, ale jeśli lubię się tak bawić, to go nawet podnieca.
Nie pamiętam już czy zemdlałam, czy miałam zemdleć. Wiem, że takiego szoku nie przeżyłam nigdy wcześniej.

Jak wyjaśniła się sytuacja?
Wspomniana wyżej Irenka wymyśliła jak może na mnie zarobić. Zamieściła w moim imieniu, w towarzyskiej gazecie ogłoszenie erotyczno - finansowe (bardzo pikantne). Podała nr telefonu, zakres usług itd. Nigdy w życiu nie spotkałam się z takim ku..stwem, jak wtedy. Jak się okazało nie byłam jedyną ofiarą jej fantastycznych pomysłów. Lubiła niszczyć życie "przyjaciółek" w ramach zemsty za swój, wyjątkowo niekorzystny wygląd. Na szczęście wyrzucenie karty sim wyratowało mnie z opresji, urocza koleżaneczka nie podała dzięki Bogom mojego nazwiska ani adresu.

Wiecie co - przysięgam, że nie mam w sobie uczucia nienawiści, do nikogo. Dla Irenki robię jednak wyjątek.

Skomentuj (21) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 885 (947)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…