Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#31245

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Opowieść jak byłem jeszcze na stażu.
Ale nie w pracy.

Czekam na tramwaj na przystanku.Trambambaj nadjeżdża i wiedzę że jedna połowa wagonu jest wypchana pasażerami a druga pusta...
Wchodzę a tam na podłodze leży kompletnie narąbany (jak się okazało )facet.Nie bezdomny,po prostu "koneser".

Jako że nie lubię się rozczulać i wolę mieć czyste sumienie to strzeliłem mu w pysk w celach diagnostycznych i pytam :

-Żyjesz?!
-Nieeee!!!

-To może byś usiadł?

-Dobrzrzrz...

Usiadł na krzesełku a sekundę po tym wpada motorniczy wezwany przez pasażerów.

Dlaczego to zamieszczam?Zdarzało się że ludzie omijają leżaków.Były tu już takie historie.

Niektórzy rzeczywiście są nawaleni,ale niektórzy potrzebują pomocy.A jeszcze inni nie żyją. Ja wolę nie ryzykować...

PS.To nie był pierwszy ani ostatni raz jak zareagowałem.

komunikacja_miejska

Skomentuj (5) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 74 (190)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…