Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#31255

przez Konto usunięte ·
| Do ulubionych
Mam koleżankę. Kilka lat pracowała za granicą opiekując się starszymi ludźmi. Gdy było ją stać już na mieszkanie i na jego remont, wróciła do kraju. Znalazła pracę zajęła się dalszą edukacją. Po pewnym czasie kręgosłup dał się jej we znaki. Okazało się, że ma spore zwyrodnienie z racji pracy, którą wykonywała. Grozi jej operacja, chodzi o kulach i codziennie walczy z olbrzymim bólem.

Rok temu poznała faceta. Po kilku tygodniach zamieszkali ze sobą. Na samym początku ustalili, że nie chcą dzieci. Oboje po 30, ona bardzo chora, więc to bardzo zrozumiałe. Pech chciał, że pomimo przyjmowanych tabletek, koleżanka zaszła w ciążę. Płakała kilka tygodni... Musiała zrezygnować z pracy z racji stanu, w którym się znalazła. Ból kręgosłupa daje w kość, jednak zupełnie zrezygnowała z leków przeciwbólowych. Cierpi, z bólu chodzi po ścianach.

Pewnego dnia wyszła do sklepu. Wróciła wcześniej, bo czegoś zapomniała. Faceta spotkała na schodach, spakowanego. Powiedział tylko, że nie tak się umawiali i odchodzi...
Powiedzcie jakim trzeba być człowiekiem, żeby w takim momencie odejść od kobiety? Sama sobie tego dziecka nie zrobiła, prawda?

zwiazki

Skomentuj (81) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 826 (966)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…