zarchiwizowany
Skomentuj
(17)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Pewnego razu wsiadłam na pętli do autobusu, obok mnie było wolne miejsce. Do pojazdu weszła potężna młoda kobieta, uznała, że usiądzie obok mnie. Nie przyszłoby mi do głowy, że mogłoby być w tym coś niewłaściwego, dopóki nie usiadła częściowo....na mnie. Nie, nie w ten sposób jak to się w naszej komunikacji zdarza z powodu tłoku, że mocno "przytuliła" się do mnie i uda nam się ocierały. Ona naprawdę położyła swoje udo na moim. Mojego "przepraszam" (chciałam ją poprosić żeby dała mi "trochę więcej przestrzeni") zdawała się nie słyszeć. odpuściłabym, to tylko kilka przystanków, ale dodatkowo zaczęła mlaskać żelkami, czego nienawidzę, więc z powodu tego że nadal mnie ignorowała, po prostu przecisnęłam się przez jej nogi i przeniosłam na koniec autobusu.
Powstrzymywałam się długo od dodania tej sytuacji na piekielnych, najzwyczajniej w świecie chciałam uniknąć ataku, że obrażam otyłych czy coś (zauważyłam że w naszym społeczeństwie z otyłymi jest jak z czarnoskórymi na świecie, zaraz że dyskryminacja). Kilka miesięcy później jednak podobną sytuację miałam w pociągu, a wczoraj widziałam jak spotkało to jakiegoś chłopaka w tramwaju. Nie wiem, czy tylko mi to się zdarza, ale mam tego już serdecznie dość.
Powstrzymywałam się długo od dodania tej sytuacji na piekielnych, najzwyczajniej w świecie chciałam uniknąć ataku, że obrażam otyłych czy coś (zauważyłam że w naszym społeczeństwie z otyłymi jest jak z czarnoskórymi na świecie, zaraz że dyskryminacja). Kilka miesięcy później jednak podobną sytuację miałam w pociągu, a wczoraj widziałam jak spotkało to jakiegoś chłopaka w tramwaju. Nie wiem, czy tylko mi to się zdarza, ale mam tego już serdecznie dość.
Ocena:
47
(179)
Komentarze