Środek nocy. Wezwanie karetki reanimacyjnej do młodego mężczyzny - wzywa rodzina. Facet ponoć ma zawał, nie oddycha.
Jedziemy na drugi koniec miasta, znajdujemy mały zadbany domek. Dzwonimy. Nic. Dzwonimy ponownie. Na próg wychodzi zaspany młody facet.
J: Dobry wieczór, pogotowie. Wzywał Pan karetkę?
F: Ja? Ależ skąd. Spałem przecież...
J: Mieszka pan sam? Nie ma nikogo więcej kto mógłby wezwać pomoc?
F: Tak, teraz sam... Żona z dziećmi wyjechała. Nikogo więcej nie ma.
J: W takim razie przepraszamy, dobranoc.
Prosimy centralę o weryfikację - może adres nie ten, może ktoś pomylił ulice?
C: S-ka, możecie wracać do siebie, wyjazd nieaktualny.
J: ???
C: Kobieta potwierdza adres... Ale uważajcie: ŚNIŁO jej się, że mąż umiera. Komórka nie odpowiadała. Więc wysłała was, żebyście sprawdzili, czy wszystko w porządku...
Tak, tak, jechaliśmy tylko po to, żeby zbudzić męża i powiedzieć żonie, że wszystko z nim dobrze. Ocenę pozostawiam Wam.
Jedziemy na drugi koniec miasta, znajdujemy mały zadbany domek. Dzwonimy. Nic. Dzwonimy ponownie. Na próg wychodzi zaspany młody facet.
J: Dobry wieczór, pogotowie. Wzywał Pan karetkę?
F: Ja? Ależ skąd. Spałem przecież...
J: Mieszka pan sam? Nie ma nikogo więcej kto mógłby wezwać pomoc?
F: Tak, teraz sam... Żona z dziećmi wyjechała. Nikogo więcej nie ma.
J: W takim razie przepraszamy, dobranoc.
Prosimy centralę o weryfikację - może adres nie ten, może ktoś pomylił ulice?
C: S-ka, możecie wracać do siebie, wyjazd nieaktualny.
J: ???
C: Kobieta potwierdza adres... Ale uważajcie: ŚNIŁO jej się, że mąż umiera. Komórka nie odpowiadała. Więc wysłała was, żebyście sprawdzili, czy wszystko w porządku...
Tak, tak, jechaliśmy tylko po to, żeby zbudzić męża i powiedzieć żonie, że wszystko z nim dobrze. Ocenę pozostawiam Wam.
Miasto nocą
Ocena:
1317
(1363)
Komentarze