Historia sprzed kilku miesięcy.
Niedawno wygrałem walkę z (stąd mój nick) nowotworem klatki piersiowej-osteo sarcoma.
We wrześniu miałem operację usunięcia guza. Gdy wybudzono mnie z tygodniowej śpiączki po operacyjnej, okazało się że mam potworne bóle prawej nogi.P rzez całe 2 tygodnie pobytu na oddziale żaden lekarz nie umiał mi pomóc. Ba! Padały nawet opinie typu "na pewno aż tak cię nie boli" czy "wredny mały symulant" (to ze strony jednej z pielęgniarek). Z dnia na dzień było coraz gorzej. Po tygodniu wyłem już z bólu na cały oddział. Komentarz Docenta(!)M. mnie jednak rozbroił.Jaki komentarz? Otóż na jednym z porannych obchodów stwierdził że "noga mi nie odpadnie".
Mało piekielne?
Po miesiącu badań PRYWATNYCH okazało się, że mam zaawansowany ból neuropatyczny i uszkodzony(!)nerw. Dodam, że gdyby zostało to rozpoznane i wyleczone wcześniej, nie byłbym teraz osobą niepełnosprawną.
Niedawno wygrałem walkę z (stąd mój nick) nowotworem klatki piersiowej-osteo sarcoma.
We wrześniu miałem operację usunięcia guza. Gdy wybudzono mnie z tygodniowej śpiączki po operacyjnej, okazało się że mam potworne bóle prawej nogi.P rzez całe 2 tygodnie pobytu na oddziale żaden lekarz nie umiał mi pomóc. Ba! Padały nawet opinie typu "na pewno aż tak cię nie boli" czy "wredny mały symulant" (to ze strony jednej z pielęgniarek). Z dnia na dzień było coraz gorzej. Po tygodniu wyłem już z bólu na cały oddział. Komentarz Docenta(!)M. mnie jednak rozbroił.Jaki komentarz? Otóż na jednym z porannych obchodów stwierdził że "noga mi nie odpadnie".
Mało piekielne?
Po miesiącu badań PRYWATNYCH okazało się, że mam zaawansowany ból neuropatyczny i uszkodzony(!)nerw. Dodam, że gdyby zostało to rozpoznane i wyleczone wcześniej, nie byłbym teraz osobą niepełnosprawną.
służba_zdrowia
Ocena:
791
(831)
Komentarze