Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#31756

przez Konto usunięte ·
| Do ulubionych
Zawsze miałam szacunek do starszych osób. Dodatkowo jeśli to osoba starsza i sympatyczna - podwójny. A jeśli to osoba pokroju jednego z moich profesorów, niezwykle dystyngowany, grzeczny starszy pan o niesamowitej wiedzy i ogromnym szacunku nie tylko do studentów, ale do wszystkich - to mamy combo.

Człowiek ten posiada tak rozległą wiedzę, że niejednokrotnie zaskakiwał nas recytując z pamięci szeregi dat i wydarzeń, chociaż myśmy wszystkie rozumy pozjadali, w końcu piąty rok. Troszkę tylko taki jakby niedzisiejszy, sam się kłania na korytarzu, siwiuteńki, w meloniku, pogrążony zawsze w knigach. Z tego też powodu z nowinkami technicznymi nieco jest na bakier.
W nas wzbudził tylko uśmiech, kiedy powiedział, że niestety nie udało mu się dodać załącznika do maila.

Jako że złośliwość rzeczy martwych towarzyszy mi nie od dziś, najpierw siadła drukarka, potem komputer, następnie drukarka ponownie. Pod górkę mi z magisterką.

Wydrukować jednak część musiałam, bo promotora rączki świerzbią, a po tym, jak ostatnio zrobiłam mu awanturę, wolę się trzymać deadline′u.

Poszłam więc do mojego "ulubionego" ksero. Pracują tam ludzie młodzi, ale tak niesamowicie styrani życiem, że aż chce się im przybić piątkę. W twarz. Krzesłem.
Takiego natężenia gburów i chamów na metr kwadratowy nie ma nawet w moim potencjalnym pamiętniku.

Chodzi się tam, bo jest blisko, bo jest tanio, bo jest szybko.
Kiedyś sama rozważałam, czy podjąć tam pracę, ale wspólnie z przyjaciółmi uznałam, że za mało jestem wredna, żeby tam pracować, a kto mnie zna, wie, że trochę ze mnie bijacz.

Poszłam więc drukować sobie pracę, uwalona jeszcze tuszem z drukarki po łokcie. Na życzliwe spojrzenie spod byka, odpowiedziałam podobnym powitaniem, więc natapirowana laska dała sobie ze mną spokój i wróciła do czytania gazety.

Wtem wszedł do punktu ów pan profesor, jak zawsze w meloniku, kątem oka już widziałam obie zołzy jak szepczą. Powiedział serdeczne "dzień dobry" i ukłonił się, jak to ma w zwyczaju.

I takiego faux-pas najwyraźniej obie damy nie zdzierżyły, gdyż zaczęły się w głos śmiać i komentować, że takiego kosmity jeszcze nie widziały jak żyją, że co takiemu dziadkowi do głowy strzeliło, żeby się kłaniać, że masakra.

Profesor najwidoczniej nieco zagubiony, ale jak zawsze z klasą, podszedł do jednej z nich i zapytał:

- Przepraszam najmocniej, czy można tu skorzystać z kserografu?
- Z czego, dziadku?
- Z maszyny do tworzenia kserokopii?
- Dziadku, gdzie zostawiłeś wehikuł czasu? Epoki ci się chyba pomyliły, idź lepiej pożebrać na ulicy, ten melonik się w sam raz do tego nadaje... (i dalej w ten deseń przeplatane oczywiście złośliwym śmiechem). Człowieku, tu masz samoobsługę, tu sobie nie poradzisz, ja pie*dolę, ale przeje*ane mają tacy starzy, nie? Oni się nic do życia nie nadają, nic nie potrafią, siedzi taki w domu cały dzień, ogląda seriale, mózg głupieje na starość, co? Jak warzywko w świecie technologii... Kserograf... no ja pie*dolę. Do kościółka, emerycie. No masakra...

- Ooo, dzień dobry panie PROFESORZE! - Powiedziałam bardzo wolno i bardzo głośno, a paskudom miny nieco zrzedły. - Niech pan spojrzy, panienki właśnie kserują pana najnowszą książkę, co tam było ostatnio na wykładzie o prawach autorskich? - Tu już nie tylko sytuacja zdecydowanie nabrała rumieńców, zabrałam mocno już zakłopotanego człowieka do ksero i pomogłam mu skopiować, co chciał.
Wychodząc, ukłonił się ponownie i pożegnał. Nawet nie odburknęły.

Powiedziałam obu lafiryndom po jego wyjściu, że brak kultury może z domu wyniosły, ale odpowiedzą i za to i za swoją ignorancję z całą pewnością i ja tego dopilnuję.

Jesteśmy ze znajomymi z roku na etapie tworzenia pisemnej skargi na dziewuchy, z prośbą o zwolnienie dyscyplinarne. Podpisów mamy już ponad dwieście, bo to nie pierwszy ich wyczyn.

Tylko podejrzewam, że niebawem zawisnę na tablicy z podpisem "tych klientów nie obsługujemy".

ksero

Skomentuj (33) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 1030 (1100)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…