Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#31957

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Trochę o piekielności naszego ZUSu.

Na pewno słyszeliście historię pewnego nauczyciela, który podczas wyjścia służbowego złapał złodzieja i został poturbowany. ZUS odmówił mu wypłaty pieniędzy, ponieważ UWAGA, łapanie złodziei nie należało do jego obowiązków. Słowem, powinien ewentualnie popatrzeć jak kradną i jeszcze drzwi im przytrzymać.

Od niedawna i ja tracę patriotyczne morale...

Mam stały etat, lubię swoją pracę. W tym roku trochę mi zdrówko siadło, bynajmniej nie na grypę. Pół roku walki z raczyskiem wymagało zwolnienia, przez to jak źle znosiłam wszelkie paskudztwa, które mi podawali.
Przez cały ten czas miałam prawie o połowę niższą pensję (jak to na chorobowym + odebranie wszelkich dodatków).
Wczoraj dowiedziałam się, że całe pół roku... zabiorą mi z emerytury. I nie chodzi tylko o to, że przez cały czas mój fundusz nie wzrósł nawet o złotówkę, ale te miesiące będę musiała odpracować. Proszę, wytłumaczcie mi jakim prawem I GDZIE SĄ MOJE PIENIĄDZE NA SKŁADKI, SKORO NIE NA MOIM KONCIE, CHOĆ PRZECIEŻ ZUS JE POBIERAŁ?

Mam coraz trudniejsze do odparcia wrażenie, że za kilka lat, wieczorami usypiając w ciepłym domu dzieci, większość swoich opowieści będę zaczynała od: "Był taki kraj, który bardzo kochałam, Polska..."

Skomentuj (44) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 669 (735)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…