Trochę o piekielności naszego ZUSu.
Na pewno słyszeliście historię pewnego nauczyciela, który podczas wyjścia służbowego złapał złodzieja i został poturbowany. ZUS odmówił mu wypłaty pieniędzy, ponieważ UWAGA, łapanie złodziei nie należało do jego obowiązków. Słowem, powinien ewentualnie popatrzeć jak kradną i jeszcze drzwi im przytrzymać.
Od niedawna i ja tracę patriotyczne morale...
Mam stały etat, lubię swoją pracę. W tym roku trochę mi zdrówko siadło, bynajmniej nie na grypę. Pół roku walki z raczyskiem wymagało zwolnienia, przez to jak źle znosiłam wszelkie paskudztwa, które mi podawali.
Przez cały ten czas miałam prawie o połowę niższą pensję (jak to na chorobowym + odebranie wszelkich dodatków).
Wczoraj dowiedziałam się, że całe pół roku... zabiorą mi z emerytury. I nie chodzi tylko o to, że przez cały czas mój fundusz nie wzrósł nawet o złotówkę, ale te miesiące będę musiała odpracować. Proszę, wytłumaczcie mi jakim prawem I GDZIE SĄ MOJE PIENIĄDZE NA SKŁADKI, SKORO NIE NA MOIM KONCIE, CHOĆ PRZECIEŻ ZUS JE POBIERAŁ?
Mam coraz trudniejsze do odparcia wrażenie, że za kilka lat, wieczorami usypiając w ciepłym domu dzieci, większość swoich opowieści będę zaczynała od: "Był taki kraj, który bardzo kochałam, Polska..."
Na pewno słyszeliście historię pewnego nauczyciela, który podczas wyjścia służbowego złapał złodzieja i został poturbowany. ZUS odmówił mu wypłaty pieniędzy, ponieważ UWAGA, łapanie złodziei nie należało do jego obowiązków. Słowem, powinien ewentualnie popatrzeć jak kradną i jeszcze drzwi im przytrzymać.
Od niedawna i ja tracę patriotyczne morale...
Mam stały etat, lubię swoją pracę. W tym roku trochę mi zdrówko siadło, bynajmniej nie na grypę. Pół roku walki z raczyskiem wymagało zwolnienia, przez to jak źle znosiłam wszelkie paskudztwa, które mi podawali.
Przez cały ten czas miałam prawie o połowę niższą pensję (jak to na chorobowym + odebranie wszelkich dodatków).
Wczoraj dowiedziałam się, że całe pół roku... zabiorą mi z emerytury. I nie chodzi tylko o to, że przez cały czas mój fundusz nie wzrósł nawet o złotówkę, ale te miesiące będę musiała odpracować. Proszę, wytłumaczcie mi jakim prawem I GDZIE SĄ MOJE PIENIĄDZE NA SKŁADKI, SKORO NIE NA MOIM KONCIE, CHOĆ PRZECIEŻ ZUS JE POBIERAŁ?
Mam coraz trudniejsze do odparcia wrażenie, że za kilka lat, wieczorami usypiając w ciepłym domu dzieci, większość swoich opowieści będę zaczynała od: "Był taki kraj, który bardzo kochałam, Polska..."
Ocena:
669
(735)
Komentarze