Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#32043

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Wylądowałem niedawno w szpitalu ze zwichniętym barkiem. Bark nastawiano mi "na żywca" - na własne życzenie zresztą, bo na procedurę ze środkami zwiotczającymi musiałbym czekać 6 godzin. W dodatku sanitariuszowi pomyliły się moje ręce i chciał zrobić mi wkłucie w tej zwichniętej. Bolało.

Ale wiecie co?

W porównaniu z Walnym Zgromadzeniem lokatorów mojej spółdzielni mieszkaniowej, po którym domyślam się, jak mogły wyglądać wolne elekcje i dlaczego doszło do rozbiorów Polski, zwichnięcie barku i wizyta na pogotowiu są jak tygodniowe wczasy w Ciechocinku...

Spółdzielnia Mieszkaniowa

Skomentuj Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: -13 (35)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…