zarchiwizowany
Skomentuj
(16)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Przez ostatnie kilkanaście miesięcy stale przybywało mi na wadze.
Na początku trochę, potem coraz więcej.
Przyczyn tego stanu można by znaleźć co najmniej kilka, ale nie oto chodzi.
Jako, że nie jestem osobą, która siądzie i będzie płakać, zaczęłam się odchudzać. Szło mi różnie. Co zrzuciłam w pocie czoła 3 kg, przybyło 5.
Noż kurde.
Wzięłam więc byka za rogi i znalazłam fachową pomoc - genialną dietetyczkę. Teraz już było z górki (i z resztą nadal się kula).
A oto jak sąsiedzi i znajomi w oczy, lub poza, komentują moje sukcesy:
- Wpadła na stare lata i usunęła (mam 40 lat).
- Urodziła i oddała, bo jej wstyd w tym wieku z wózkiem latać.
- Schudła tak nagle, bo raka ma. Tylko rak tak wyżera.
A ja świętuję każdy kilogram na minusie. :)
Na początku trochę, potem coraz więcej.
Przyczyn tego stanu można by znaleźć co najmniej kilka, ale nie oto chodzi.
Jako, że nie jestem osobą, która siądzie i będzie płakać, zaczęłam się odchudzać. Szło mi różnie. Co zrzuciłam w pocie czoła 3 kg, przybyło 5.
Noż kurde.
Wzięłam więc byka za rogi i znalazłam fachową pomoc - genialną dietetyczkę. Teraz już było z górki (i z resztą nadal się kula).
A oto jak sąsiedzi i znajomi w oczy, lub poza, komentują moje sukcesy:
- Wpadła na stare lata i usunęła (mam 40 lat).
- Urodziła i oddała, bo jej wstyd w tym wieku z wózkiem latać.
- Schudła tak nagle, bo raka ma. Tylko rak tak wyżera.
A ja świętuję każdy kilogram na minusie. :)
życzliwość bliźnich
Ocena:
827
(891)
Komentarze