Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#32369

przez Konto usunięte ·
| Do ulubionych
O Euro.

Znajomy, zwany dalej pokrzywdzonym, wygrał dwa bilety na mecz Polska-Rosja. Ucieszony, uchachany, gębusia się śmieje.

Radości z tego faktu nie podzieliła jego wybranka życia zwana dalej dziewczyną łamane na heterą.

Zaprotestowała przeciwko wyjazdowi swojego mężczyzny na mecz jako powód podając, że jego data pokrywa się z imprezą urodzinową, którą ona organizuje.

Jako że grunt to bunt, pokrzywdzony łatwo się nie poddał, twierdząc, że nawet pod pantoflem trochę miejsca mieć musi i stwierdził, że nie potrzebuje zgody i pojedzie na mecz, czy to z jej błogosławieństwem, czy też nie.

Na takie dictum nie było innej rady, a że manifa wymaga pokazówy, nasza bohaterka kina akcji, bilety cudem zdobyte z rąk faceta wyrwała, po czym z wielką satysfakcją rozdarła na jego oczach...

Podobno się popłakał.

Odgłosy kłótni słychać było aż na ulicy, a i do teraz zerkam co jakiś czas przez okno, czy nie zobaczę policji, pogotowia albo przynajmniej samochodu od przeprowadzek.

Tak niehumanitarne, że aż mnie boli.

euro

Skomentuj (182) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 1512 (1624)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…