Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#32417

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Miałam przyjemność mieć wykłady z pewnego przedmiotu z ostrym, wymagającym, ale przede wszystkim niesamowicie kompetentnym [Sz]anownym [P]anem [D]okto[r]em. Na wykłady chodziłam chętnie i nad wyraz często, mimo iż rzeczone zajęcia odbywały się w piątki w godzinach 15:50-19:10, przez co weekendy zaczynałam raczej późno ;)Warte zaznaczenia w tym miejscu jest, iż Szanowny Pan Doktor miał w zwyczaju na zajęcia się spóźniać. Czasem była to godzina, czasem dwie, a jak łatwo się domyślić zajęcia wówczas przedłużały się do 20.00 bądź 21.00. W czasie wykładów SzPDr niejednokrotnie zatrzymywał się i ubolewał nad tym, jaka ta dzisiejsza młodzież jest niekulturalna i niewychowana, ale nie o tym.

Nadszedł czerwiec, a za nim ulubiony okres z życia studenta : sesja. Egzaminu z owego przedmiotu się nie bałam specjalnie z uwagi na to, iż uczyłam się systematycznie a i kodeks znałam wówczas niemal na pamięć. I jest! Nadchodzi! Niedziela 20 czerwca - dzień egzaminu. [Edit: ważne! studiuję dziennie]. Start : godzina 9.00, ale zaraz, zaraz... Minęła już 9:15, a SzPDra nikt nie widział.
Mijają 10.00 - nic,
11.00 - dalej nikt nic nie wie
12.00 nawet Panie w Dziekanacie (o dziwo cudowne i miłe istoty ;)) nic nie wiedzą, SzPDr zupełnie jak zeszłoroczny, niedoszły letni kochanek - nie dzwonił, nie pisał.

Godzina 13:00 - my już maksymalnie zmęczeni wyczekiwaniem, (nogi bolą od chodzenia w kółko, w brzuchach burczy, bo ani nic iść zjeść ani nic, bo a nuż przyjedzie, a głowy pękają już od natłoku wiedzy) i... jest! Przyjechał! Wchodzi po schodach, następnie kieruje się i wchodzi do katedry. Po drodze mija nas bez słowa, ani dzień dobry, ani pocałujcie się w nos, no nic...

Myślicie, że egzamin się w końcu zaczął? A skąd! SzPDr musiał iść na obiad. Kiedy wróci? Nie powiedział :)

Efekt : egzamin rozpoczął się o godz. 14:20. Pierwszego dnia zdało dziesięć osób. Na czterdzieści pięć. Od 14:20.

PS. Nie zdałam. Powinnam wiedzieć, że w pytaniu o konkretny artykuł miałam rozpocząć wypowiedź od paragrafu trzeciego, a ja głupia blondyna, od pierwszego zaczęłam...

uczelnia

Skomentuj (16) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 195 (225)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…