Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#32484

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Wymyśliłam ja sobie podróż pociągiem na linii Warszawa-Gdańsk. A co mi tam, odważna jestem! Na dworcu okazało się jednak, że mają jakąś awarię terminali i płatność przyjmują tylko gotówką. No okej, trudno. Torebka pod pachę i lecimy do bankomatu - czasu miałam, teoretycznie, pod dostatkiem.

Tam spotkała mnie jednak niespodzianka - bankomat uparcie wypluwał mi kartę. Okres jej ważności upływał za miesiąc, ale że żyjemy w kraju absurdów, przezornie postanowiłam aktywować nową, którą szczęśliwie miałam przy sobie. Rodzimego bankomatu uświadczyć nie łaska, ale alleluja! Aktywacji można wszak dokonać również poprzez transakcje bezgotówkowe. Biegnę do sklepu, poproszę to i to, 20.50, proszę, dziękuję - podaję kartę, a tu zonk - transakcja odrzucona. Wstyd jak cholera, na szczęście miałam przy sobie również kredytową i to nią zapłaciłam.

Już mocno wkurzona dzwonię na infolinię - ostatnie deska ratunku. Karta aktywowana, więc z powrotem do bankomatu, bo czasu już coraz mniej. Ale na miejscu powtórka z rozrywki: karta nieważna, proszę ją zabrać.

Suma sumarum, na pociąg nie zdążyłam. Zamiast do Gdańska udałam się do swojego oddziału i zamknęłam konto, definitywnie kończąc tym samym dziesięcioletnią współpracę. W międzyczasie odbyłam telefoniczną rozmowę z najmniej rozgarniętą konsultantką na świecie. Być może dla niej to ja byłam piekielna, ale wybaczcie - kiedy po raz dziesiąty na pytanie „Dlaczego karta została unieważniona na miesiąc przed terminem?” otrzymuje się odpowiedź „Ale przecież właśnie aktywowaliśmy pani nową, więc już może pani dokonywać transakcji.”, nerwy puściłyby nawet aniołowi.

Niech ktoś mi powie, jakim trzeba być idiotą, żeby bez żadnej informacji odciąć klienta od dostępu do jego własnych pieniędzy. Jak można dezaktywować ważną wartę??

bankowe absurdy

Skomentuj (7) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 110 (164)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…