zarchiwizowany
Skomentuj
Pobierz ten tekst w formie obrazka
ERŁO 2012.
Gdańsk, niedziela, godzina 6.15 rano.
Wracam sobie z pracy tramwajem i podziwiam widoki za oknem:
Dwóch młodych ludzi idzie sobie Podwalem Grodzkim (dla niezorientowanych - to ta główna jezdnia prowadząca do dworca głównego w Gdańsku).
Młodzieńcy byli przepełnieni radością, którą to pragnęli podzielić się ze światem. Aby dzielić się skuteczniej, szli (ew. zataczali się) środkiem jezdni. Ponieważ nie każdy tą radość doceniał, starali się ją pokazać z bliska, podchodząc do jadących z naprzeciwka samochodów. Uściskać je chcieli, czy co?
Teraz już rozumiem, co miał na myśli ortopeda mówiąc, że operację barku lepiej przełożyć na okres po mistrzostwach, bo on będzie miał - cytuję - cholerne urwanie dupy.
p.s. Nie pytałem, czy mają pozwolenie na procesję.
ps. 2 Sądząc po kolorze skóry, to raczej z importu byli i w tym stanie to nawet w ich ojczystym języku trudno byłoby się dogadać.
Gdańsk, niedziela, godzina 6.15 rano.
Wracam sobie z pracy tramwajem i podziwiam widoki za oknem:
Dwóch młodych ludzi idzie sobie Podwalem Grodzkim (dla niezorientowanych - to ta główna jezdnia prowadząca do dworca głównego w Gdańsku).
Młodzieńcy byli przepełnieni radością, którą to pragnęli podzielić się ze światem. Aby dzielić się skuteczniej, szli (ew. zataczali się) środkiem jezdni. Ponieważ nie każdy tą radość doceniał, starali się ją pokazać z bliska, podchodząc do jadących z naprzeciwka samochodów. Uściskać je chcieli, czy co?
Teraz już rozumiem, co miał na myśli ortopeda mówiąc, że operację barku lepiej przełożyć na okres po mistrzostwach, bo on będzie miał - cytuję - cholerne urwanie dupy.
p.s. Nie pytałem, czy mają pozwolenie na procesję.
ps. 2 Sądząc po kolorze skóry, to raczej z importu byli i w tym stanie to nawet w ich ojczystym języku trudno byłoby się dogadać.
Euro 2012
Ocena:
4
(60)
Komentarze