Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#33171

przez Konto usunięte ·
| Do ulubionych
Pracuję w biurze ubezpieczeń. Ostatnio w progach naszego biura zawitał jeden z uczniów ubezpieczanej poprzez nas szkoły (dla ścisłości jest to L.O).
Pan wyraził swoje głębokie niezadowolenie z poziomu wypłaconego odszkodowania.
Oczywiście każdy ma prawo być niezadowolony, więc poprosiłam pana żeby napisał odwołanie.
Nie będę opisywać jak długo musiałam tłumaczyć o co chodzi ani cytować tego jaka to ja nie jestem i kim on to nie jest, a raczej kim nie są jego rodzice...

Kiedy dotarło wreszcie, że TERAZ! TU! może napisać odwołanie, a ja zajmę się cała resztą, pochwyciwszy "ofuczany" długopis (do dziś nie wiem co mu w tym długopisie nie pasowało?) zapytał:

- To co mam pisać?

- Proszę w górnym prawym rogu wpisać dzisiejszą datę. Poniżej po lewej stronie proszę wpisać swoje imię i nazwisko, a pośrodku "ODWOŁANIE DO SZKODY NR.."

Wyobraźcie sobie moją konsternację kiedy "CoToJaNieJestem" wysmarował w górnym prawym rogu zamiast "Adam Nowak" - "swoje imię i nazwisko".

Powiedzcie mi czy w szkołach już niczego nie uczą, czy ja jestem stara i zgorzkniała prukwa, która się czepia?

Skomentuj (35) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 731 (821)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…