Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#33220

przez Konto usunięte ·
| było | Do ulubionych
Biblioteka uniwersytecka.

Pustki,oprócz pań bibliotekarek ja i jeszcze dwie osoby.Wchodzi dziewczę,siada przy stoliku vis a vis mnie a wolnych stolików było kilkanaście.Wyciąga jakiś świstek, pewnie ze spisem książek i zaczyna nadawać: a to o p.X, chyba go p.....o, co on myśli, że ona coś przeczyta, a to p.Y taki i owaki i znów wiązanka. A każde zdanie okraszone kilkakrotnym k...a. Spojrzałam, zmilczałam, może jej się znudzi.A skąd. Za którymś k...a nie wytrzymałam.
Wyciągnęłam rękę i powiedziałam - wiesz, skoro ty tak usilnie się przedstawiasz, to ja również się przedstawię,jestem Małgorzata. Dziewczę oczy jak spodki,myśli, myśli, chyba dotarło, bo zamilkła. I poszła wybierać książki. Uff, jak ja nie cierpię takiej wulgarności.

uczelnia-biblioteka

Skomentuj (1) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: -4 (24)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…