zarchiwizowany
Skomentuj
(1)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Biblioteka uniwersytecka.
Pustki,oprócz pań bibliotekarek ja i jeszcze dwie osoby.Wchodzi dziewczę,siada przy stoliku vis a vis mnie a wolnych stolików było kilkanaście.Wyciąga jakiś świstek, pewnie ze spisem książek i zaczyna nadawać: a to o p.X, chyba go p.....o, co on myśli, że ona coś przeczyta, a to p.Y taki i owaki i znów wiązanka. A każde zdanie okraszone kilkakrotnym k...a. Spojrzałam, zmilczałam, może jej się znudzi.A skąd. Za którymś k...a nie wytrzymałam.
Wyciągnęłam rękę i powiedziałam - wiesz, skoro ty tak usilnie się przedstawiasz, to ja również się przedstawię,jestem Małgorzata. Dziewczę oczy jak spodki,myśli, myśli, chyba dotarło, bo zamilkła. I poszła wybierać książki. Uff, jak ja nie cierpię takiej wulgarności.
Pustki,oprócz pań bibliotekarek ja i jeszcze dwie osoby.Wchodzi dziewczę,siada przy stoliku vis a vis mnie a wolnych stolików było kilkanaście.Wyciąga jakiś świstek, pewnie ze spisem książek i zaczyna nadawać: a to o p.X, chyba go p.....o, co on myśli, że ona coś przeczyta, a to p.Y taki i owaki i znów wiązanka. A każde zdanie okraszone kilkakrotnym k...a. Spojrzałam, zmilczałam, może jej się znudzi.A skąd. Za którymś k...a nie wytrzymałam.
Wyciągnęłam rękę i powiedziałam - wiesz, skoro ty tak usilnie się przedstawiasz, to ja również się przedstawię,jestem Małgorzata. Dziewczę oczy jak spodki,myśli, myśli, chyba dotarło, bo zamilkła. I poszła wybierać książki. Uff, jak ja nie cierpię takiej wulgarności.
uczelnia-biblioteka
Ocena:
-4
(24)
Komentarze