Sytuacja z dnia dzisiejszego.
Miasto moje rozkopane, korki, wszędzie ścisk.
Stoję autem na światłach i podchodzi do mnie chłopak (jeden z dwóch "pracujących" w kamizelce odblaskowej. Wciska mi figurkę św. Krzysztofa i karteczkę z treścią "Jesteśmy głuchoniemi, w ten sposób zarabiamy na życie... ble ble ble" .
Pomyślałam że to ciekawy sposób i przygotowałam 10 zł w czasie, gdy ten rozdawał figurki pozostałym kierowcom.
Gdy przyszedł czas zbierania kasy za figurki ruszył się też drugi z odblaskowych chłopaków. Gdy pierwszy zbierał kasę z auta za mną, a drugi dochodził do mojego auta... całkiem przypadkiem oparłam się o klakson.
Jakież było moje zdziwienie gdy obaj GŁUCHONIEMI się obejrzeli, a ten który był tuż obok mnie odskoczył z soczystym "kur**" na ustach.
10 zł jednak zostało w moim portfelu.
Miasto moje rozkopane, korki, wszędzie ścisk.
Stoję autem na światłach i podchodzi do mnie chłopak (jeden z dwóch "pracujących" w kamizelce odblaskowej. Wciska mi figurkę św. Krzysztofa i karteczkę z treścią "Jesteśmy głuchoniemi, w ten sposób zarabiamy na życie... ble ble ble" .
Pomyślałam że to ciekawy sposób i przygotowałam 10 zł w czasie, gdy ten rozdawał figurki pozostałym kierowcom.
Gdy przyszedł czas zbierania kasy za figurki ruszył się też drugi z odblaskowych chłopaków. Gdy pierwszy zbierał kasę z auta za mną, a drugi dochodził do mojego auta... całkiem przypadkiem oparłam się o klakson.
Jakież było moje zdziwienie gdy obaj GŁUCHONIEMI się obejrzeli, a ten który był tuż obok mnie odskoczył z soczystym "kur**" na ustach.
10 zł jednak zostało w moim portfelu.
Olsztyn skrzyżowanie koło Tesco.
Ocena:
739
(789)
Komentarze