Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#33560

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
O piekielnych moim zdaniem sąsiadach.

Na wstępie chciałbym zaznaczyć że nie jestem nie wiadomo jak bogaty,mieszkamy w bloku, a na własne kaprysy zarabiam sobie sam. Jakiś czas temu postanowiłem kupić sobie drugi samochód. Zakup planowałem od dłuższego czasu ale przesunął się on z powodu śmierci ojca. Po zakupie auta (Megane II) nie chwaliłem się tym ale wiadomo blokowisko to sąsiedzi widzą. Zauważyło to również trzech najpiekielniejszych sąsiadów:

Sąsiad 1: Podjechałem nabytkiem pod blok, idę do domu ale dopadł mnie on i zaczął monolog: od kogo pożyczyłeś auto? Nie zdążyłem odpowiedzieć, monologu ciąg dalszy: bo to niemożliwe żebyś ty miał takie drogie auto, mów od kogo pożyczyłeś! Nie wolno ci pożyczać takich drogich aut, rozbijesz i co wtedy? Nie ty go na pewno nie pożyczyłeś, nikt takiego drogiego auta nie pożycza komuś, na pewno je ukradłeś, ja to zgłoszę na policję... i poszedł gdzieś zostawiając mnie w szoku.

Sąsiad 2: podjeżdżam pod blok, wysiadam i widzę go z karpiem i oczami jak 5 zł. Stoję jeszcze chwilę przed wejściem do bloku rozmawiając z kumplem, pochodzi i zaczyna:
-Sprzedaj to auto natychmiast! Coś ty najlepszego narobił, sprzedaj je najlepiej dziś, pomogę ci znaleźć kupca!
-Ale czemu?
-Bo to nie jest auto, ty takiego auta nie utrzymasz, nie będzie cię stać... Benzyna droga, skąd weźmiesz na to pieniądze, sprzedaj je, ja ci każę masz mnie słuchać! (i tak przez kilka minut w kółko)

Sąsiad 3: najbardziej bezczelny, zabolało nas to co powiedział. Przyszedł do nas pożyczyć pieniądze:
-Pani mi pożyczy 500 zł (do matki bez zbędnego dzień dobry)!
-Ale ja nie mam.
-Ja wiem że pani ma, nie wyjdę stąd dopóki mi pani nie pożyczy!
-Ale skąd ja panu wezmę pieniądze?
-Pani specjalnie uśmierciła męża żeby kupić takie drogie auto, ja wiem że pani ma pieniądze, pani ma mi je pożyczyć teraz!

Nie wytrzymałem, przytrzasnąłem mu z całej siły łapę drzwiami. Potem okazało że ktoś puścił plotki że specjalnie doprowadziliśmy do śmierci ojca: wyszło to stąd że kupiłem to auto i nie chodziłem ubrany na czarno (twierdzę że żałobę trzyma się w sercu, nie w stroju).

Sąsiad 1 i 3 jeżdżą Daewoo Lanos, sąsiad 2 starym Oplem Astrą. Moja "droga" Renata była warta wtedy 18 tys zł. Zazdrość że student zarobił sobie na takie auto?

bloki osiedle

Skomentuj (14) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 200 (230)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…