Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#33617

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Historia pocztowa.

Moja koleżanka zamówiła prezent dla bliskiej osoby. Zamówienie złożyła około miesiąc przed okazją żeby się nie stresować i dostać wszystko na czas a nawet mieć spory zapas czasu. Zamówienie miało dojść w tydzień. Nie będzie niespodzianką, że nie doszło.

Po tygodniu telefon, firma mówi, że owszem, wysłała, że trzeba czekać. Koleżanka prosi o numer listu przewozowego. Firma nie poda. Dlaczego? Bo nie. Bo to kłóci się z polityką ich firmy. Co z tego, że koleżanka zapłaciła za towar i kuriera. Nie podadzą i już. Na takiej walce i przepychance, że towar nie doszedł, że numeru listu przewozowego nie dostanie upłynął ponad miesiąc i przeszła też okazja, na którą prezent został zamówiony.
Telefon do Rzecznika Praw Konsumenta, kazali wysłać oficjalne pismo. Pismo poszło i nagle znalazł się ′numer′ ′listu przewozowego′ oraz oburzony telefon od firmy, że przesyłkę dostarczono.

Co się okazuje. ′Kurierem′ okazała się Poczta Polska choć płacone było za co innego. Przesyłkę wysłano, owszem, tydzień po okazji, na którą prezent był zamawiany. Poczta twierdzi, że przesyłkę dostarczono. Ale jak skoro nikt jej nie odebrał? Ktoś na pewno odebrał, przecież jest podpis, a jak podpisu nie ma to listonosz na pewno zostawił w skrzynce, bo koleżanka ponoć podpisała pozwolenie. To w końcu odbiorca podpisał czy zostawiono w skrzynce? A jak zostawiono w skrzynce to czemu, przecież nikt nigdy nie wyrażał zgody na zostawianie rzeczy wymagających podpisu w skrzynce. Pani nie wie, pani poszuka i zadzwoni.

Kolejnego dnia pani dzwoni. Faktycznie, nie ma niczyjego podpisu, zgody na skrzynkę też nie ma. Pani wyśle listonosza do wyjaśnienia. Listonosz przyszedł, listonosz nie pamięta sporych gabarytów przesyłki, luka w pamięci. Trudno, będzie skarga i będzie musiał zapłacić z własnej kieszeni.

I weź tu teraz zaufaj zakupom w sieci.

Skomentuj (8) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 486 (532)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…