zarchiwizowany
Skomentuj
(3)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Siedzimy sobie dziś ze znajomymi nad wodą. Kawałek dalej jedna grupka miała psa. Po chwili w innym miejscu znalazły się jakieś dzieciaki - 4, może 5 klasa podstawówki. Zaczęły bawić się z psem. Na początek głaskanie, rzucanie patyków, nic specjalnego. Po chwili jeden chłopak wziął psa na ręce i wrzucił go do wody. Z wysokości 2 metrów do takiego małego jeziorka. No nic, głupio zrobił ale od tego jest właściciel psa by pouczyć dzieci. Po chwili widzimy jak drugi chłopak psa na ręce i do wody - jak zabawkę. Pies już nie popłynął w ich kierunku tylko na drugi brzeg (czyli do nas) chłopcy i jedna dziewczynka za psem, na ręce i do wody. Cierpliwość się skończyła, dzieci odpowiednio i niezbyt delikatne pouczone ale co się okazało... Właściciel psa im na to pozwolił i nic dziwnego w tym nie widział - trzeba być debilem by pozwolić rzucać psem jak kamykiem do jeziorka.
stawy
Ocena:
164
(208)
Komentarze