Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#34174

przez Konto usunięte ·
| Do ulubionych
Historia sprzed kilku dni.
Idę sobie na spacer z Moją Lubą, patrzę - na ulicy ok 30 m od nas leży człowiek, obok siatka z zakupami, nie rusza się. Na oko ok 40 lat, nie wygląda na żula. Z uwagi na bogate doświadczenie z takimi przypadkami (które opiszę kiedyś tam) zwracam się do Niej:
- Dzwoń 112.
Podchodzę do mężczyzny, blada skóra, perlisty pot oraz totalny bełkot. Nie czuję alkoholu, więc pozycja przeciwwstrząsowa (małe przeszkolenie w WP i tzw. HSR). Pogotowie przyjechało po 15 minutach zabierając go - udar słoneczny.

Co jest piekielne?
Ulica jest ruchliwa. Bardzo. Przechodziły matki z dziećmi, przejeżdżali rowerzyści, jechały auta. Nie pomógł mu NIKT.
K**WA!!! LUDZIE!!!
Ten człowiek leżałby jeszcze kilka godzin na słońcu i umarłby bez pomocy. Apeluję, nawet jeżeli czujecie alkohol, to dzwońcie pod 112! To przecież nic nie kosztuje, a można uratować komuś życie! Nawet jeżeli pomoc pogotowia nie będzie potrzebna, to nie zapłacicie 20 zł za wezwanie bez przyczyny pogotowia w 99,9% przypadków, bo zespół ratunkowy doceni Waszą troskę.

A jeżeli to nie trafia - pomyślcie jak nagle upadacie i nikt Wam nie pomaga, widząc wasz stan.
Dlaczego myślenie dzisiaj tak bardzo boli?
Nie wiem.

Skomentuj (35) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 660 (770)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…