zarchiwizowany
Skomentuj
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Kiedy Synu rozpoczął swoją karierę przedszkolną, okazało się, że jeszcze jeden chłopczyk nosi to samo imię. Panie, chcąc ich rozróżnić, przydzieliły tamtemu chłopcu miano, dajmy na to, Staś, a na naszego zaczęły wołać Staszek, mimo, że w domu obsługuje tę pierwszą wersję. Synu na początku nie mógł się oswoić z modyfikacją imienia, w końcu jakoś przywykł...
...parę dni temu odbierałem go z przedszkola. W tym samym momencie, w którym wsunąłem głowę do sali, wołając "Stasiu, chodź do taty!", zrobiła to samo jakaś mama, wołając... "Staszek, mamusia przyszła!".
Chłopcy cały rok funkcjonowali pod "nie swoimi" zdrobnieniami, a wystarczyło zapytać, jak się na nich woła w domu.
Wiem, drobiazg. Ale coś mówi o stosunku do dzieciaka.
...parę dni temu odbierałem go z przedszkola. W tym samym momencie, w którym wsunąłem głowę do sali, wołając "Stasiu, chodź do taty!", zrobiła to samo jakaś mama, wołając... "Staszek, mamusia przyszła!".
Chłopcy cały rok funkcjonowali pod "nie swoimi" zdrobnieniami, a wystarczyło zapytać, jak się na nich woła w domu.
Wiem, drobiazg. Ale coś mówi o stosunku do dzieciaka.
Przedszkole
Ocena:
346
(462)
Komentarze