Sytuacja, której ostatnio byłam świadkiem w hipermarkecie.
W kolejce obok stało trzech samców alfa, w tym jeden naczelny. Krótkie spodenki, klapki i obowiązkowo do tego szare, grube. poplamione skarpety. Swoją drogą trzeba mieć talent, żeby poplamić skarpety. :) Za nimi w kolejce ładna dziewczyna i razem z nią chłopak, ale płacili oddzielnie za zakupy.
Samce alfa kupowali browar i jakąś zagrychę. Dziewczyna za nimi miała kilka bułek i herbatniki. Pani kasjerka, po skasowaniu zakupów naczelnego samca alfa i wydaniu reszty, zapytała go wskazując na bułki i herbatniki, czy to jeszcze jego zakupy.
Na to Samiec Alfa:
- Gdzie? Z takim czymś?! - I głupawy cichot, oglądanie się, czy ludzie widzą, jaki to z niego kozak, który to jest zbyt męski, żeby kupować bułki.
Kasjerka:
- Aha. Myślałam, że pani jest z tymi panami (zwróciła się głośno do dziewczyny).
Dziewczyna:
- Gdzie? Z takim czymś?!
Wygrała. ;-) A naczelny samiec zmył się bardzo szybko, razem ze swoim towarzystwem.
W kolejce obok stało trzech samców alfa, w tym jeden naczelny. Krótkie spodenki, klapki i obowiązkowo do tego szare, grube. poplamione skarpety. Swoją drogą trzeba mieć talent, żeby poplamić skarpety. :) Za nimi w kolejce ładna dziewczyna i razem z nią chłopak, ale płacili oddzielnie za zakupy.
Samce alfa kupowali browar i jakąś zagrychę. Dziewczyna za nimi miała kilka bułek i herbatniki. Pani kasjerka, po skasowaniu zakupów naczelnego samca alfa i wydaniu reszty, zapytała go wskazując na bułki i herbatniki, czy to jeszcze jego zakupy.
Na to Samiec Alfa:
- Gdzie? Z takim czymś?! - I głupawy cichot, oglądanie się, czy ludzie widzą, jaki to z niego kozak, który to jest zbyt męski, żeby kupować bułki.
Kasjerka:
- Aha. Myślałam, że pani jest z tymi panami (zwróciła się głośno do dziewczyny).
Dziewczyna:
- Gdzie? Z takim czymś?!
Wygrała. ;-) A naczelny samiec zmył się bardzo szybko, razem ze swoim towarzystwem.
sklepy
Ocena:
971
(1035)
Komentarze