zarchiwizowany
Skomentuj
(32)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Lubicie do porannej kawusi zjeść migdałowego croissanta? Oto jak się je robi w większości kawiarni i cukierni:
1. Zbieramy croissanty, których nie udało nam się sprzedać. Bez różnicy czy puste w środku, czy z nadzieniem- człowiek nie świnia, zeżre wszystko.
Zebrane łupy przechowujemy zawinięte szczelnie w folię w lodówce (coby za bardzo nie było ich czuć), dopóki nie uzbiera nam się 30-60 szt. W niektórych placówkach trwa to tygodniami, uwierzcie...
2. Uciułane, zeschnięte, zmamrolone śmierdzielki rozcinamy w poprzek na pół i nasączamy obficie wodą z olejkiem migdałowym, żeby zabić smród
3. Takie rozmoczone kapcie smarujemy wewnątrz i z zewnątrz budyniem i sypiemy obficie po wierzchu migdałami lub wiórkami kokosowymi. Tak przygotowany specjał ładujemy do zamrażalnika, gdzie będzie czekał na odpiek.
Smacznego, Klienci!
1. Zbieramy croissanty, których nie udało nam się sprzedać. Bez różnicy czy puste w środku, czy z nadzieniem- człowiek nie świnia, zeżre wszystko.
Zebrane łupy przechowujemy zawinięte szczelnie w folię w lodówce (coby za bardzo nie było ich czuć), dopóki nie uzbiera nam się 30-60 szt. W niektórych placówkach trwa to tygodniami, uwierzcie...
2. Uciułane, zeschnięte, zmamrolone śmierdzielki rozcinamy w poprzek na pół i nasączamy obficie wodą z olejkiem migdałowym, żeby zabić smród
3. Takie rozmoczone kapcie smarujemy wewnątrz i z zewnątrz budyniem i sypiemy obficie po wierzchu migdałami lub wiórkami kokosowymi. Tak przygotowany specjał ładujemy do zamrażalnika, gdzie będzie czekał na odpiek.
Smacznego, Klienci!
gastronomia
Ocena:
272
(342)
Komentarze