korop
Historia z serii jak dziewczyny chcą zdobyć zainteresowanie chłopaków. A kto był piekielny, nie wiem.
Był taki okres w moim życiu, że gadałem z ludźmi na czatach (sic!) i grałem w MMORPG (sic, sic, sic). I poznałem jedną dziewczynę[D]. Mieszkała w okolicy, ale jeszcze się nie spotkaliśmy i do spotkania nie doszło. Ciągle była załamana, że krzywo lampa wisi i takie tam. Z nudów pomiędzy kolejnymi levelami można było wysłuchać takich pierdół.
Ale pewnej nocy nabijając kolejny level, dostałem sms-a że popełnia właśnie samobójstwo. Sms o treści "Jestem w toalecie, sama w domu, połknęłam dużo tabletek, nikt mnie nie uratuje."
Odpisałem by włożyła dwa palce w gardło i zwróciła co spożyła, by nie popełniała głupot. A niedawno w telewizji był reportaż o tym, że samobójcy najczęściej informują, jakieś nieznajome osoby przez internet o swoich planach i tak dalej. Konkluzja reportażu była taka, by informować policję i ona zrobi co w jej mocy, by pomóc.
I zadzwoniłem policję, podałem treść smsów, dane jakie posiadałem. Wróciłem do nabijania leveli (zimna krew jest bardzo pożądaną cechą). Po chwili dostaję sms od [D] "Odwołaj to, błagam". Policja potraktowała sprawę bardzo poważnie i wparowała do jej mieszkania (nie znałem adresu i podałem tylko dzielnicę, podziwiam sprawność w zdobywaniu informacji). Dyżurny oddzwonił, że [D] na szczęście tylko żarty sobie ze mnie stroiła, oglądając z rodzicami serial w telewizji. A ja co mogłem zrobić? Zerwałem z nią kontakt i dalej nabijałem levele.
Wniosek: Dziewczyny, nie próbujcie zwracać uwagi faceta takimi żartami/głupimi zachowaniami, bo narobicie sobie tylko problemów.
Był taki okres w moim życiu, że gadałem z ludźmi na czatach (sic!) i grałem w MMORPG (sic, sic, sic). I poznałem jedną dziewczynę[D]. Mieszkała w okolicy, ale jeszcze się nie spotkaliśmy i do spotkania nie doszło. Ciągle była załamana, że krzywo lampa wisi i takie tam. Z nudów pomiędzy kolejnymi levelami można było wysłuchać takich pierdół.
Ale pewnej nocy nabijając kolejny level, dostałem sms-a że popełnia właśnie samobójstwo. Sms o treści "Jestem w toalecie, sama w domu, połknęłam dużo tabletek, nikt mnie nie uratuje."
Odpisałem by włożyła dwa palce w gardło i zwróciła co spożyła, by nie popełniała głupot. A niedawno w telewizji był reportaż o tym, że samobójcy najczęściej informują, jakieś nieznajome osoby przez internet o swoich planach i tak dalej. Konkluzja reportażu była taka, by informować policję i ona zrobi co w jej mocy, by pomóc.
I zadzwoniłem policję, podałem treść smsów, dane jakie posiadałem. Wróciłem do nabijania leveli (zimna krew jest bardzo pożądaną cechą). Po chwili dostaję sms od [D] "Odwołaj to, błagam". Policja potraktowała sprawę bardzo poważnie i wparowała do jej mieszkania (nie znałem adresu i podałem tylko dzielnicę, podziwiam sprawność w zdobywaniu informacji). Dyżurny oddzwonił, że [D] na szczęście tylko żarty sobie ze mnie stroiła, oglądając z rodzicami serial w telewizji. A ja co mogłem zrobić? Zerwałem z nią kontakt i dalej nabijałem levele.
Wniosek: Dziewczyny, nie próbujcie zwracać uwagi faceta takimi żartami/głupimi zachowaniami, bo narobicie sobie tylko problemów.
Ocena:
718
(792)
Komentarze