Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#35223

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Matka roku.

Jako, że to niedziela, tylko nieliczne sklepy pootwierane.
Naszło mnie dzisiaj na zrobienie spaghetti na obiad, więc idę do sklepu po sos.
Tam sytuacja takowa:
Matka [M] z małą córeczką [C], na oko 2 latka. Dzidzia na twarzy ma zadrapanie, jakby kot ją podrapał, a na łapce siniaka. Niby nic, każdemu dziecku się zdarza o coś sie potknąć itd., ale sądzę, że wiem, skąd to się wzięło. Skąd?

M pakuje do materiałowej torby piwa. Sztuk od 4 do 6, nie zdążyłam policzyć.
C- Mama da amcia! - i tu mała wskazuje na lizaka, cena (specjalnie się spojrzałam) oszałamiająca: 80 groszy.
M- Spie*dalaj. Hajsu nie mam.
Kasjerka i ja z minami wtf czekamy na kolejne wydarzenia. O dziwo nic więcej się nie działo. Do czasu.

Kupiłam co swojego, wychodzę ze sklepu, przechodzę przez ulicę, idę w stronę domu, a tu za sklepem ta sama kobieta. Za sklepem w śmieciach, krzakach, wszystko tam jest. Dziecko na rękach w odległości około 50 cm od siebie. I...
Dała 2-letniej dziewczynce z otwartej dłoni. Dziecko wyślizgnęło jej się z rąk. Szczęście w nieszczęściu: mała upadła w wózek. Mała nie płacze. Matka przygląda jej się coraz uważniej. Mała nie rusza się.
M- O ku*wa, zaje*ałam ją! Starzy mnie roz*ierdolą jak się dowiedzą!
Szybko wyciągnęła telefon.
M- Halo, pogotowie? Dziecko wypadło mi z rąk i uderzyło w wózek! - Tutaj "matka" wyjeżdża wózkiem na chodnik razem z małą. - Widzę, że ma guza na głowie, nie rusza się! Ulica X, miasto Y, obok sklepu Z! Szybko!
Kiedy zakończyła, schowała prawdopodobnie iPhone do kieszeni, popatrzyła na małą, wzięła ją na ręce, obejrzała główkę i... trzasnęła ręką z całej siły w guza na głowie małej.

Stałam tam cały czas. Wszystko nagrałam telefonem. Jutro idę na policję.

Matka roku

Skomentuj (91) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 1301 (1443)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…