Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#35314

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Dnia pewnego, miałem zamiar udać się do kolegi celem podążenia wraz z nim na mecz.
W drodze pokonywałem dość duże i ruchliwe skrzyżowanie. Stojąc na środkowej wysepce, czekałem aż przejadą nadjeżdżające samochody. W tym miejscu muszę zaznaczyć że przede mną były dwa pasy ruchu, przez które musiałem przejść. Przyznaję się bez bicia, iż moja uwaga nie była skierowana na zachowanie należytej ostrożności, bo kontaktowałem się wówczas z owym kolegą przez telefon, ale w końcu byłem na pasach dla pieszych.

Zobaczyłem że kierowca na pasie bliżej mnie, zatrzymuje się aby moją osobę przepuścić. Ja długo nie namyślając się, wparowałem na przejście. Dla tych którzy może są niezaznajomieni z przepisami ruchu drogowego powiem, że w takiej sytuacji kierowca jadący tym drugim, dalszym ode mnie pasem, widząc że samochód po jego lewej stronie zatrzymuje się przed przejściem dla pieszych, ma również obowiązek się zatrzymać.
No ale pech chciał, że tego dnia trafiłem na takiego gościa, co to był "niezaznajomiony".

Jechał małym, osobowym autem. Przydzwonił we mnie, dobrze że chociaż prędkość nie była bardzo duża. Poleciałem do przodu, straciłem przytomność i obudziłem się dopiero w szpitalu. Szczęście w nieszczęściu było takie, że akurat ten dzień był stosunkowo chłodny i miałem sporo grubych ubrań na sobie. Moje obrażenia były mniej więcej takie: wstrząśnienie mózgu (wybiłem głową przednią szybę samochodu), stłuczenie nogi (w miejscu w którym spotkała się ze zderzakiem), i podbiegnięte krwią jedno oko. Ogólnie rzecz biorąc żaden dramat.
Tu właśnie wkraczają ludzie piekielni.

Ponieważ moje miasto nie jest duże, wieść o wypadku rozeszła się szybko. Zleciało się multum starszych pań, co to wieczność spędzają we własnych oknach, oglądając poczynania sąsiadów. Za chwilę pojawił się mój ojciec i co usłyszał?
- Syna potrącił tir załadowany po brzegi,
- Tir jechał z prędkością co najmniej światła,
- Synowi odpadła głowa w wyniku spotkania z tirem,
- Syn ma oprócz tego wszystkie kończyny zmiażdżone, połamane, powykręcane, itd.
Chyba nie muszę mówić co przeżył mój ojciec jak usłyszał takie coś. W szpitalu był chyba przede mną. Matce przybyło sporo siwych włosów. Od tamtego dnia mam straszne uprzedzenia do kobiet takich jak opisałem.

P.S. Spotkałem wtedy jeszcze jedną piekielną osobę. Zgadnijcie jaki był mój pierwszy widok jaki ujrzałem, odzyskując przytomność w szpitalu?

Policjant nachylony nade mną i próbujący mi za wszelką cenę wcisnąć do ust alkomat, mimo ostrych oponowań ze strony lekarzy :)

zdarzenia drogowe

Skomentuj (27) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 634 (684)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…