Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#35448

przez Konto usunięte ·
| było | Do ulubionych
Witam ponownie. Może nie jest to aż tak bardzo piekielne, ale na pewno smutne, jak dla mnie.


Któregoś roku moja mama urodziła swoją najmłodszą córkę - mnie.
Jest lato, więc czas wybrać się na wakacje do Polski. Więc jedziemy całą trójką. Ja, mąż i nasze maleństwo. Tak się składa, że dzień moich urodzin wypadł akurat w trakcie pobytu w Polsce.
Nie oczekiwałam, że wszyscy tutaj zarzucą mnie prezentami itp., ale wypadałoby chyba chociaż złożyć życzenia, prawda?

Wstajemy rano, mąż złożył cudowne życzenia, schodzimy na dół do reszty rodzinki, a tam cisza. Myślę sobie ′przecież nie muszą na mnie naskakiwać od rana z życzeniami, wiec ok′. Mama zabrała bratową i wnuczkę do rodziny, a mnie poprosiła, żebym trochę posprzątała w domu, ok nie ma sprawy. Brat pyta czy idziemy nad wodę, bo ładna pogoda, mówię mu więc, że mama na urodziny zaplanowała dla mnie sprzątanie domu pod jej nieobecność, wtedy brata olśniło, złożył życzenia, odpowiedziałam jedynie ′nie ma to jak życzenia szczere′ . Pobiegł do taty i PRZYPOMNIAŁ MU, że jego córka ma urodziny, niech więc złoży mi życzenia. Tata wyszedł do nas na dwór i składa, mówię mu, że niepotrzebnie, bo nawet nie pamiętał, wtedy On do mnie z oburzeniem, że ciekaw jest czy ja pamiętam o jego urodzinach (rok temu zrobiłam mu imprezę niespodziankę z okazji 50 urodzin), powiedziałam więc, że tak, zobaczy sam w dniu urodzin.

Mama do tej pory nic. Strasznie mi przykro z tego powodu, bo jednak jestem jej córką, a odkąd jej pierwsza wnuczka przyszła na świat to o mnie nie pamięta.


Nie oczekuję od nich wiele, chciałabym tylko, żeby pamiętali, bo przecież sami mnie chcieli...

urodziny

Skomentuj (4) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: -11 (31)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…