zarchiwizowany
Skomentuj
(3)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Jadę sobie niegdyś autobusem, a przede mną siedzi dwóch typków. Słyszę taką oto historię:
[1] Stary słuchaj, mam taką jedną starą ciotkę, straaasznie działa mi na nerwy.
[2] Czym?
[1] W rodzinie ciotków, wujków mam od groma. Rodzeństwa ciotecznego jeszcze więcej. Większość młodsza ode mnie, a wszyscy już pożenieni. I tak jeżdżę od wesela do wesela...
[2] Ciotka tak samo?
[1] ...Noo bez kitu... Bliska rodzina, to proszona wszędzie. W każdym razie, ta ciotka dopada mnie stary na KAŻDYM weselu i tylko: "A ty kiedy? A ty kiedy?!". Już mnie normalnie szlak trafiał x[
[2] Hahaha! To się żeń!
[1] Nie ze mną te numery, na to nie czas.
[2] I co zrobiłeś?
[1] Jakieś półtora roku temu zmarł mój dziadek. Wiadomo, cała rodzina zjechała się zewsząd na pogrzeb. Stoję sobie lekko z boczku, patrzę idzie ta ciotka. Mija mnie, a ja podchodzę do niej i pytam: "A ty kiedy?". Od tamtej pory nie wspomniała już ani słowem o terminie mojego ślubu.
[1] Stary słuchaj, mam taką jedną starą ciotkę, straaasznie działa mi na nerwy.
[2] Czym?
[1] W rodzinie ciotków, wujków mam od groma. Rodzeństwa ciotecznego jeszcze więcej. Większość młodsza ode mnie, a wszyscy już pożenieni. I tak jeżdżę od wesela do wesela...
[2] Ciotka tak samo?
[1] ...Noo bez kitu... Bliska rodzina, to proszona wszędzie. W każdym razie, ta ciotka dopada mnie stary na KAŻDYM weselu i tylko: "A ty kiedy? A ty kiedy?!". Już mnie normalnie szlak trafiał x[
[2] Hahaha! To się żeń!
[1] Nie ze mną te numery, na to nie czas.
[2] I co zrobiłeś?
[1] Jakieś półtora roku temu zmarł mój dziadek. Wiadomo, cała rodzina zjechała się zewsząd na pogrzeb. Stoję sobie lekko z boczku, patrzę idzie ta ciotka. Mija mnie, a ja podchodzę do niej i pytam: "A ty kiedy?". Od tamtej pory nie wspomniała już ani słowem o terminie mojego ślubu.
komunikacja_miejska
Ocena:
-14
(36)
Komentarze