Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#35907

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Historia z cyklu „Piekielni Klienci, którym się wszystko należy”.
Sytuacja miała miejsce w sklepie odzieżowym „z wyższej półki” w jednej z galerii handlowych. Klientka podchodzi do kasy i tonem „z pretensjami” mówi do pani kasjerki:
[Klientka]: „Ja tutaj miałam odłożona koszulę do czwartku!”
[Sprzedawczyni]: „Dzień dobry, poproszę o pani nazwisko i karteczkę z kodem ubrania”.
Klientka w ręce trzyma tablet (włączony, a co, niech wszyscy widzą, że prawdziwy!), z torebki wygrzebuje kartonik i rzuca na ladę.
Sprzedawczyni ze stoickim spokojem i nieprzeniknionym spojrzeniem (nie takich klientów już tu widziała) odwraca się, znajduje na półce koszulę, kładzie na blacie, podaje kwotę do zapłaty (99,90zł) .
Klientka energicznie kładzie swój cały czas włączony tablet na ladzie (Patrz biedna kasjerko, ja mam tableta, stać mnie!), wyciąga kartę, daje kasjerce nie patrząc na nią i wyciąga z torby smartfona (Oprócz tableta mam też smartfona, stać mnie!).
Sprzedawczyni w tym czasie wprowadza kartę do czytnika, patrzy na klientkę i jej poczynania i nieudolne próby imponowania posiadaną technologią, a po chwili, (cały czas zachowując kamienną twarz i to samo nieprzeniknione spojrzenie) mówi spokojnie do klientki:
[S]: „Transakcja odrzucona z powodu braku środków.” i oddaje jej kartę.
Klientka, trzymając cały czas smartfona w dłoni, wygrzebuje z torby pognieciony banknot 100zł i rzuca na ladę.
Kasjerka (cały czas patrząc na klientkę obojętnym wzrokiem) ze stoickim spokojem kasuje zakup, pakuje koszulę do woreczka firmowego i na koniec mówi formułkę:
[S]: „Paragon jest w środku, dziękuję, do widzenia.”
Spojrzenie pani kasjerki „Masz tableta, masz smartfona, ale nie masz nic na karcie, laluniu.” – bezcenne! Za wszystko inne zapłacisz kartą Mastercard (jeśli masz na niej środki). :)

sklep odzieżowy

Skomentuj (4) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: -12 (24)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…