#36002

Jak to miło byc petentem w PGE...

Jakiś czas temu musiałam pójść do cudownej instytucji, która dostarcza do naszych domów energię elektryczną. Oddawałem lokal właścicielowi i mieliśmy przepisac na niego licznik. Wcześniej zadzwoniłem na infolinię i próbowałem dowiedziec się jakie dokuemnty powiiniśmy posiadać, żeby sprawę załatwić jak najsprawniej. Trzeba mieć druk umowy i tytuł do lokalu. Ponieważ zależało mi na czasie byliśmy rano przed ósmą. Piekielna, która miała nieprzyjemność nas obsługiwać burknęła:

P: Dokumenty poproszę!
Ja: Prosze bardzo (starałem się być miły).
P: A gdzie regon, NIP ?!
Ja: Przez telefon informowano mnie tylko o prawie do lokalu - głupio mi się zrobiło no bo mogłem o tym pomysleć ?!
Właściciel lokalu: No ale ja juz jestm Państwa klientem, mam umowę w tym samym lokalu, tylko na drugi licznik, może Pani wyciągnie tą druga umowę, była podpisywana niedawno. To chyba nie będzie problem ?
P: No..

No i Pani wyjęła umowę, ale niestety.... nie było tam regonu ani NIPu.
P: Nie ma tu potrzebnych dokumentów więc nie podpiszemy umowy, musi pan przyjść jeszcze raz.
WL: A nie mógłbym donieść ?
P: Nie !
WL: Ale niech Pani zobaczy - poprzednio nie musiałem ich dostarczać, nie wystarczy dowód osobisty ? Przecież może pani sprawdzić firmę przez internet.
Ja: A dlaczego poprzednio nie wymagali Państwo tych dokumentów ?
P: Widocznie nie były potrzebne !!!

No i poszliśmy z kwitkiem...

usługi