Sporo ostatnio tu apeli od rowerzystów, proszących, żeby piesi nie wchodzili na ścieżki rowerowe. Odbijam piłeczkę. Drodzy rowerzyści - nie wjeżdżajcie na chodnik, skoro pół metra obok jest ścieżka rowerowa.
Pół godziny temu wracałam z parku. Pies na smyczy, niucha jakieś drzewo, więc przystanęłam. Chwilę później jakiś pożalsięboże rowerzysta uznał, że woli slalom między przechodniami niż pustą ścieżkę rowerową, a najlepszą zabawą jest przejeżdżanie najbliżej przechodniów, jak tylko się da. Rezultat? Siatka z zakupami wytrącona jakiejś pani (słyszałam pękające szkło), przestraszone małe dziecko w wózku i kilka ostro wkurzonych osób.
Szkoda, że się nie zatrzymał i pomknął dalej. Dawno nie słyszałam takich "peanów" na czyjąś cześć.
Pół godziny temu wracałam z parku. Pies na smyczy, niucha jakieś drzewo, więc przystanęłam. Chwilę później jakiś pożalsięboże rowerzysta uznał, że woli slalom między przechodniami niż pustą ścieżkę rowerową, a najlepszą zabawą jest przejeżdżanie najbliżej przechodniów, jak tylko się da. Rezultat? Siatka z zakupami wytrącona jakiejś pani (słyszałam pękające szkło), przestraszone małe dziecko w wózku i kilka ostro wkurzonych osób.
Szkoda, że się nie zatrzymał i pomknął dalej. Dawno nie słyszałam takich "peanów" na czyjąś cześć.
ścieżka rowerowa kontra chodnik
Ocena:
466
(516)
Komentarze