Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#36396

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Naiwna jestem. Fakt.

Jako dziecko mnóstwo czasu spędzałam w cioci na drugim krańcu Polski. Gdy wysyłała mnie do sklepu po 10 jajek, wciskała mi do ręki 50 zł i mówiła "reszta twoja". W nocy smażyła mi naleśniki, bo akurat naszła mnie na nie ochota. Broniła przed Mamą, gdy zaczęłam popalać papierosy :) Sytuacje można mnożyć w nieskończoność. Ciocia to anioł, nie człowiek.

Teraz ciocia ma już swoje lata i żyje ze skromnej emerytury. Gdy tylko się usamodzielniłam postanowiłam, że zawsze gdy będę miała przypływ gotówki wyślę jej parę groszy.

Rzecz działa się jakiś czas temu, ciocia nie miała jeszcze konta w banku, a i ja niewiele wiedziałam o przysyłaniu pieniędzy. Postanowiłam, że na imieniny wyślę jej 100 zł. Kwota nieoszałamiająca, ale do mnie wówczas to był majątek.

Poszłam na pocztę, zakupiłam piękną kartkę pocztową, kopertę i wyskrobałam życzenia. Do środka kartki włożyłam banknot, kopertę zaadresowałam, wypełniłam druczek "potwierdzenie nadania". Wszystko przy stoliku obok okienek z paniami.

W okienku wszystko sprawnie załatwiłam.

Dwa tygodnie później dzwonię do cioci czy doszła kartka z życzeniami. A doszła, piękna, bardzo ci skarbie dziękuję. Tylko strasznie ciężko było ją otworzyć, koperta cała poklejona taśmą klejącą. Tknęło mnie przeczucie. Zapytałam o 100 zł. Ciocia zdziwiona, w środku nic nie było.

Zła byłam bardzo. Choć nikogo za rękę nie złapałam, wydaje mi się, że panie z okienka (wszak wszystko widziały), skuszone łatwym zarobkiem otworzyły kopertę, wyjęły pieniądze i zakleiły ją z powrotem.

Wiem, że byłam naiwna, teraz już bym tak nie zrobiła. Ale bezczelność ludzka nie zna granic.

poczta polska

Skomentuj (30) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 880 (966)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…