Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#36413

przez Konto usunięte ·
| Do ulubionych
Nigdy nie miałam jakiejś szczególnie piekielnej sytuacji, którą mogłabym opisać na łamach serwisu. Aż do wczoraj.

Pracuję w kiosku, ot takim przy przystanku. Praca w większości przypadków miła. Spora część klientów miła. Proszę, dziękuję. Zdarzają się sytuacje, kiedy ktoś żąda o coś, a ja mam podać, a jak nie to... szybko uciekać. Albo kiedy ktoś rzuca mi pieniądze, zamiast je położyć, jak jakiemuś plebsowi.

Siedzę sobie, czytam książkę, zastój przez wakacje i lato to i nie ma większego ruchu. Podchodzi na oko 60-65letni pan. Prosi o Peep Show (gazetka erotyczna) oraz Przegląd Sportowy. Nie oceniam. Rozumiem, że każdy ma potrzeby i chęci, a nie każdy ma możliwość. A w tym pokoleniu to prędzej gazetka niż szukanie w internecie. Płaci, wydaję, dziękuję i tu pan wypala:
- Masz bardzo ładne cycuszki, dasz pomacać?
Zamieram. Serce wali. Ręce mi się trzęsą.
- Nie ma takiej opcji. - odpowiadam jednym tchem.
- Dam 500zł. - niczym niezrażony ciągnie to dalej.
- Nie jestem dziwką. Jeżeli chce pan pomacać to do burdelu.
- Ale naprawdę dam 500zł.
- Proszę odejść od kiosku.- mówię zirytowana już sytuacją. W zamian słyszę:
- Wylizałbym Ci muszelkę...
- DO WIDZENIA.
Pan uśmiecha się lubieżnie. Zbiera gazety i odchodzi.
Mi dłonie trzęsą się jeszcze przez 1,5h. Czuję obrzydzenie i robi mi się niedobrze. Jak można być takim upartym i brnąć dalej w to mimo odmowy? Czułam się głupio, choć przypuszczam, że nie powinnam, przez jakiś czas. Przez jedną sytuację odechciało mi się pracować na stanowisku gdzie mogę mieć kontakt z kimś twarzą w twarz na osobności...

sklepy

Skomentuj (51) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 403 (549)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…