Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#36519

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Pracuję w administracji. Ludzie dzwonią do mnie z różnymi problemami, np. awaria rury czy prośba o dodatkowego pilota do garażu. Jednak jeden pan przebił wszystkich...

Telefon do mnie ok 21:30, teoretycznie nie muszę odbierać, telefon po godzinach pracy, ale nigdy nic nie wiadomo. Myślę - pewnie coś pilnego.
[p] - piekielny
[j] - ja

[p]: Witam dzwonię z bardzo pilną sprawą, musi coś pani z tym natychmiast zrobić, to nie dopuszczalne!
[j]: Witam, a co się takiego stało? Proszę dokładnie opowiedzieć, to podejmę interwencję.
[p]: Latają mi KOMARY NA BALKONIE!!!!! Nie mogę wysiedzieć nawet minuty, bo tak gryzą! Musicie coś z tym zrobić, przecież balkon jest częścią wspólną nieruchomości!
[j] Czyli dzwoni pan do mnie o 21:30 w sprawie komarów na balkonie???
[p]: No przecież to poważny problem! Po to wam płacimy pieniądze! Proszę mi tu natychmiast kogoś przysłać do usunięcia tych komarów, bo chcę napić się piwa na balkonie! To jest pani obowiązek!
[j]: Zalecam kupienia łapki na komary lub zapalenia specjalnych kadzidełek, nic więcej nie mogę doradzić.

W tej chwili się rozłączyłam. Brak słów...

balkon :)

Skomentuj (23) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 695 (769)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…